10 july 2014
celulozowe proporcje światła
bez sensu bez wyboru
jakże smutny papierowy kwiat
blaknie tak dźwięcznie
jakby chciał wyśpiewać
przecież nie mogę zakwitnąć
zapachnieć
dumnym kolorem wabić
oczu szkoda nie patrz na mnie
wcześniej widziałem to inaczej
stworzyłaś mnie uśmiechem losu
świtem o drżących dłoniach
szepcząc w ciemności jesteś piękny
teraz świadomie kradnąc barwy
oskarżasz mnie o szarość
właśnie teraz
kiedy na widok pustki cieknącej po ścianie
chciałem udowodnić że żyję
17 may 2025
wiesiek
15 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek