4 february 2014
marzycielko
kiedy bujasz w obłokach
odlotami w teorie trwonienia
wszechświat w słoiku
pod klepkami hollywood
ciernie i kwiaty
w przyciasnym pudełku
zawieruszone w objęciach morfeusza
podgladają refleksyjnie
nad ptakami po uwolnienie
daleko im do drzew
takie bliskie grzechu
kolejne dziś bez jutra
niczym winobranie po tuningu
bezbronne dziecię
na złotym listku
domniemaniem egzystencji
ogląda lato przez lupę
wciąż wymyślasz
bajki o wzorze na miłość
a przecież
wystarczy koniczyna
rzeka jest w tobie
2 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.