Monika Joanna | |
PROFILE About me Friends (55) Forums (1) Poetry (283) Prose (7) Photography (6) Graphics (1) Postcards (2) Diary (43) |
Monika Joanna, 7 june 2012
zatańczymy w
szampanie
bąbelki zmieszają
myśli
strach zostawiony
za progiem
na paznokciach
numer
krew z ust
ciało z ciała
czarne koronki
na deser
Monika Joanna, 7 june 2012
ostatnie łzy zagubione
w różowym cosmopolitanie
dane na wieczność
szmaragdowe oczko
wystarczyło na dwa lata
monotematycznego powtarzania
jesteś nikim
w śnieżnobiałych szpilkach
zostawia ślady
skrwawionych stóp
i uśmiech znad
neonowego sex on the beach
jeszcze się zdziwisz
Monika Joanna, 5 june 2012
zagubione drobiny piasku
w pocałunkach
przez splątane loki
pobłażliwy księżyc niesie
łez czarne smugi
z gorzko-słonego wnętrza
i tylko raz zasnąć w ramionach
zburzonego namiętnością mistrza
by obudzić dzień imionami
wypalonymi na ziarnach kawy
* współpraca z Konradem
Monika Joanna, 3 june 2012
łap mnie
rdzy promień odbity w lustrze
skoro zachód
rozsiewasz po kątach
zapach piżma
odcisk palcem
między lokami
zaklepane
zabawa dzieci
po pokonaniu smoka
niesiesz mnie wiszącym mostem
jak w bajce
może wykradniesz coś więcej
niż kilka słów na pocieszenie
nim w ciszy świtu się rozpłynę
szeptem
tak upłynie wieczór i poranek
noc pierwsza
* współpraca z Konradem
Monika Joanna, 3 june 2012
w ciszy miejskiego smogu
na dłoniach wytatuowane
tuszem nocy
lśniące wspomnienia jutra
a potem uśmiech w dłoniach
rozsmakowane chwile
i zapach orchidei
na wykrochmalonej codzienności
Monika Joanna, 13 may 2012
biały sen wciągnięty nosem
oczy czerwone nadmiarem wódki
fajka dziadka zagubiona w dymie
Księga Mormona otwarta na okładce
otworzyć mu oczy zaklejone stereotypami
młodsze lata zdobytych doświadczeń
wszelkie progi przekroczone w transie
raj nieodnaleziony nawet blantem
długie włosy skrywają tajemnice
biblijna przemiana w siłacza
złamanego ciekawością natury kobiecej
przez pokolenia dalej istnieje na marginesie czasu
ściany piekła tłumią basowe brzmienie
na koniec zawsze przyjdzie mój (dobry) duch
z próbą podpisania cyrografu krwią
zmieszaną z tytoniem pachnącym kompleksami
nie oddam brata diabłu bez walki
na noże jestem słaba refleksyjnie
zanim on zmądrzeje odzyskanymi doświadczeniami
czas zatrzyma się w białych ścianach kliniki
jak złamać szyfr nałogu?
Monika Joanna, 12 may 2012
z twarzą przykrytą czarnym jedwabiem
chowa zapłakane oczy za
głową przebitą od zewnątrz raną
byśmy uwierzyli od nowa
jechali w konwulsjach ku nieznanemu
rysy wymalował im strach
wydrapali na siedzeniach ostatnie inicjały
jakby wiedzieli że już nie ma nic
w piwnicach z napięciem oczekiwali
tej wielobarwnością znienawidzonej wiosny
by w ciężarówkach na polanach słuchać
ostatnich modlitw zakleblowanych ust
nie znali łez wyciśniętych niewolą
zabrakło czasu na myśli o domu
na ściśniętych nienawiścią nadgarstkach
zapomniane krople śmiertelności
potem strzał pieczątką na wejściu do
w śpiewie ptaków następne istnienie
wdeptano w ziemię ukwieconą
białymi makami bez kropli krwi
Monika Joanna, 12 may 2012
w siedzących na wydmach
błękitnozielonych oczach
nadzieja lepszego jutra
wygładza znaki czasu
ale obrączka lśni tylko
na jednym palcu
jego
Monika Joanna, 11 may 2012
w sypkim piasku
pozostawione
skrawki istnień
gdzieś w ciszy
ręce malują
samotne serca
na horyzoncie
tańczony walc
dwóch sukienek
na plecach
zapomniane w
słonej mgle słowa
i odwaga z gwinta
by uwierzyć
w nowe łzy słońca
Monika Joanna, 11 may 2012
w ciszy pełnej
niedopowiedzianych słów
marznę w
chłodzie gołębich oczu
pełne garście myśli
odczytanych w księdze
- na ostatniej stronie
podarte wspomnienia
mówiłeś wiele i nic
w pogubionych strachem
nieprzemijających chwilach
małe dziecięce rączki
w szeregu cyfr zapisane
szczęście
a na nadgarstkach
cywilne małżeństwo
a dawałeś nowe kroki
na horyzoncie ku słońcu
- nie będę składać ofiar
z pijanych meneli
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek