19 april 2013
Moi żydzi
Przywędrowali tu podczas okupacji, z Tarnowa;
przyzwoicie mieszczańscy gorliwi katolicy.
Dziadek Kazik pieklił się na leniwych czeladników,
w zakamarkach Kryształowej spijając brandy
do nasączania ciast.
Na babcię mówiło się Blondynka, jakby jej platynowe włosy były
dumą całej rodziny; zawsze w ruchu, w wirze interesów i mężczyzn,
których dobierała sobie zależnie od koloru nieba, kursu dolara
czy aromatu kawy.
Mama nie była wcale to a wcale podobna do dziadka.
Mogłaby być naprawdę piękną żydówką. I nie farbowała włosów.
Nigdy. Dopóki całkiem nie posiwiała. Jednego dnia.
24 april 2025
wiesiek
23 april 2025
wiesiek
22 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak