28 december 2021
sen nie sen
potrzebny tak jak święty spokój
gdy drażni słowo szyte wierszem
otwiera nocy bramy mroku
przeprasza kiedy spać się nie chce
i choć nie skleja żadnych życzeń
i gubi myśli poskładane
w szepcie się staje gromkim krzykiem
cierpliwie mija tuż nad ranem
przechodzi już po pierwszej kawie
niczym grudniowy chłodu powiew
w tym śnie śnisz mi się coraz bardziej
i słyszę kocham
jeszcze powiedz
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma