30 january 2021
nasza tajemnica
codziennie maluję cię innym światłem
porannym nienasyceniem
wtedy gdy zapach rośnej koniczyny ginie
w skąpanych pierwszym słońcem rumiankach i chabrach
a przydeptana na miedzy trawa upomina się o deszcz
ubieram cię w światłocienie świtu
jak falującą firankę w oknie
zdejmuję pocałunkiem resztki snu
zostawiam w kącikach ust wyraz uśmiechu
jak łaskotanie rześkiego powietrza
zawiązuję myśli w bukiet szczęścia
z nadzieją że pierwsze słowo zajdzie na tyle pod skórę
byś mogła odpowiedzieć samej sobie
ile miłości przyniosę ci w kolejnym wierszu
30 july 2025
wiesiek
30 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
wiesiek
28 july 2025
absynt