1 march 2019
nieśmiałość
z samego rana słońce w okno
tak niespodzianie zapukało
jakby miłością chciało dotknąć
dzień który wstawał dość nieśmiało
jasnym promieniem ozłociło
poświatę drżącą na krokusach
jakże słoneczną ciepłą inność
kroplę milczącą gdzieś na ustach
spijając wilgoć z warg stęsknionych
szeptem się między nie złożyło
kocham - trysnęło jak zdrój wiosny
jeszcze nieśmiało tak jak miłość
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma