22 october 2013
wrzaski zaczynają się w południe
dni ze słońcem pochowałem po kieszeniach
nawet orzech strząsnął liście szarobure
ty jesienią chyba nigdy się nie zmieniasz
moje myśli uciekają dziś przed piórem
wspomnieniami czas zaplatam pustką w głowie
przeszły obraz w noc się zmienia jak w teatrze
w snach też ciemność pozostaje którą z powiek
zdjąć by trzeba jak samotność lub wypatrzeć
porwać w strzępy jak milczenie które wokół
trwa w rytm ciszy - to ostatnia moja radość
wiesz jak dobrze mieć codziennie święty spokój
szkoda myśli jeszcze kraczą
całe stado
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek