9 september 2013
Tumiwisi - Tuwimowi
Skotłowany, skołtuniony
krzyknę w górę: - tere, fere!
Padnę trupem niedochrzczonym
na podłogi miałki teren.
Aż z podłogi wstanie deseń
dla tej chwili, dla tej chwili,
trochę w wiosnę, trochę w jesień,
wstanie deseń nim się schyli.
Nim się schyli nad upadkiem,
którym zniknę w takiej porze
i zanuci z czarnym światłem:
„świeć pod nogi dobry Boże”.
A ja będę tam - o Matko! -
leżał w chwili takiej czystej,
nim ostatni zgasi światło
nieuchronnie wiekuiste.
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko
2 november 2024
0211wiesiek