8 july 2014
Martwa natura.
Pusta szklanka na stole,
popielniczka z petami
(jeszcze ciepłe, ze szminką
na kremowym ustniku).
Susz w wazonie i udko
na talerzu opodal.
Radio stare przeboje
sączy z ciemnych głośników
ponad hałas ulicy.
Kilka plamek czerwonych
psuje biel falujących
w oku okna firanek.
Karton mleka na blacie,
za to kawa na ziemi.
Pośród włosów w nieładzie,
ziarna lśnią rozsypane.
Drzwi otwarte nieznacznie,
klamka chyli się jeszcze.
W progu płaszcz, dżins i półbut
pastowany, że podziw.
Światło bawi się cieniem
choć dzień jeszcze jest młody,
jakby wciąż się dziwiło,
chciało krzyczeć - wychodzi!
29 march 2025
wiesiek
29 march 2025
Eva T.
29 march 2025
ajw
29 march 2025
ajw
29 march 2025
Eva T.
28 march 2025
wiesiek
28 march 2025
Jaga
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka