| RENATA |
PROFILE About me Friends (122) Collections Poetry (1247) Prose (22) Photography (218) Postcards (34) Diary (96) |
RENATA, 29 june 2011
Ciebie dostała od losu w spadku ,dawno
innych nie było więc wybrała,ot tak sobie
szczypta radości,trzy kilo złości,niech bedzie
czerwoni od jarzyn i owoców ,tłusci od szynek
nazbierało się brudu w nigdy niemytych garach
w zapomnianym zlewie podswiadomości
krzyczysz bo krzyczę sama już nie wiem po co
jesteś bo mieszkasz ale nie kochasz,szlak by to
Coniedzielne kupowanie nieba czasem pomaga
można się poczuć o wiele bezpieczniej przecież
wszystko co liczy się w życiu to konto z kasiorą
w twoim to już może nie zacząłeś chorować
Nawet dobrze że chorujesz nudny się stałeś
zniewieściały i płaczliwy nie tak jak tamten
co pachnie duzą forsą i seksem, cholera w moim wieku??
a jednak troche orgazmów i cialo kwitnie
Zawsze miała pociąg do perfum i szminek
a ty ,ty skoro umrzeć musisz niebawem
ile jeszcze wyda na ciebie sam diabeł nie zliczy
obiecaj że się pośpieszysz, zrobisz wolną przestrzeń
ona chce wreszcie
pożyć bez ciebie
RENATA, 27 june 2011
Za młoda ona za młody on
za mało lat na własny dom
zabawa była a potem wpadła
czegoś nie łykła ?za duzo zjadla?
Cnota oddana za obietnice
czemuś nosila krótkie spódnice?
chłopak zdziwiony raj utracony
lepiej mieć żonę czy być bez żony?
mamusiu kochana ratunku teraz
gdy nasza wolność spod pieluch się wydziera
RENATA, 26 june 2011
Wsparta na ramieniu
śmieje się z pokracznych kroków
biedaczka ....
to był czas rozmów ze sobą samą
lepsza jest garść pokoju
niż dwie garści bogactw i pogoń za wiatrem
a ci których kochamy potrafią
nas zranić najbardziej
Swoich ran nie liczy
nie wie gdzie początek a gdzie koniec
stwarza pozory madrej
dajac rady innym wszem i wobec zagubionym
a drży na zgrzyt klucza w zamku
i na dzwięk telefonu
Nieporadna
niepotrzebny ci psychiatra żeby wiedzieć
jakie dręczą cię koszmary
i co z nimi zrobić -
pomyslała nieporadna
łatwiej dojść do wniosku
niż wyeliminować problem
a jednak chodzi
Chodzi o to
że inni smiać się przestali
to ona śmieje się z siebie
czasem umiera się z miłości
czasem usycha i więdnie
czasem trzeba uciekać od chorej
z bagażem wspomnień
i dobrymi butami
RENATA, 22 june 2011
To lato gorące,leniwe lato
wsród łanów traw i samotności
za dorosły wokół toczy się świat
i mama na nic nie pozwala
Kompletnie zagubiony a obok chodzą
kukły skazane na wymazanie z pamięci
dziwie się szklanym oczom i dłoniom
w salucie bijacym pokłony i buty
Gotowe na noge,na trwoge,na drogę
szukać przyjaciela wsród nieprzyjaciół swoich
gdzie fabryki umarłych produkują piżamy
chodz,weż jedna będziesz niewidzialny
na pdst ..filmu
chłopiec w pasiastej piżamie
RENATA, 19 june 2011
Ty moja kobieto
jesteś mi niewierna
zawsze tak piekna
smakujesz jak lukrecja
Zdradzasz mnie wszędzie
wiem to napewno
w kościele z księdzem
w kolejce po mleko
I nic nie wymyślam
tak ci się wydaje
za pózno przyszłaś
gdzieś znów się szlajasz
.............
Ty mój Otello
psychiczny sadysto
daj mi odetchnąć
a powiem wszystko
Dręczysz mnie okrutnie
prawie zawsze w wódce
urojeń bez liku
głowę ci przenika
Rece mi się trzęsą
ty moja depresjo
ciągle widzisz kochanków
wieczorem i o poranku
Telefon zadzwoni
zimny pot na skroni
gdy twój głos uslyszę
jąkam się przez ciszę
nie mam chwili spokoju
jestem obseją twoją
jak pajak muchą
jak bocian ropuchą
jak jastrząb kuropatwą
tak nademną się pastwisz
''''kobieto uciekaj
,,na nic nie czekaj
;;zabije siebie lub ciebie
;w chorym szaleństwie
RENATA, 14 june 2011
Bóg nie jest
ani Substancją
ani Przyczyną
ani Duszą
ani Moralnością
ani Stworzycielem
ani Ojcem
ani Parakletem
ani Odkupicielem
ani Szatanem
Bóg jest
wyobraznią
nieskończnościa
doskonałością
sprawiedliwościa
dobrocią
nadzieją
miłością
zwatpieniem
perfekcjonistą
absolutem
i absurdem
Human is a God
RENATA, 11 june 2011
Anioł z nieba spadł
utracił miłość i cnotę
z niejednego pieca chleb jadł
i robił na co miał ochotę
Pychę rozsiewał wkoło
ziarna grzechów zagrzebał
pazurem lwa,okiem sokoła
do krwawych bojów zagrzewał
Pluł na świętości jadem
obłędem,obłudą ,fałszem
bluzgał w Watykanie,pisał z de Sadem
był bahusem,satyrem i moim rauszem
I tak się kręci ten świat
stare zbrodnie ubrane w szaty świeże
krew zastyga,mszczą się geny
wolność ,nie ma Boga,nie wierzę
RENATA, 9 june 2011
Kobieta pragnie mężczyznę uwieść
mężczyzna pragnie kobietę posiąść
w związku z tym,,
Dariusz wszedł w posiadanie
Bogusławy ,która go uwiodła
zafascynowani sobą nie zauważyli
trzydziestoletniej różnicy wieku
Tak dobrze im było ze sobą
gdzieś na polanie,gdzieś nad wodą
dla niej zostawił pierwszą żonę
teraz nocą szlocha upokorzony
Już mąż i żona sielanka trwa
tak trochę niechcący dostała w twarz
wysoki sądzie cóż to za mina
nawet święty by nie wytrzymał
Kiedyś zrobiła kochanym mężem
teraz starym pomarszczonym impotentem
i w związku z tym jeszcze raz
dostała w pysk czyli w twarz
O brak romantyzmu oskarżony
z rogami na trzy metry
dalej twierdzi
że ją kocha
w wolnych chwilach
śledzi kochanka
sąd podrapał się po głowie
cóż ja panu na to powiem
taki związek to antykwariat
pan już antyk ,ona wariat
RENATA, 7 june 2011
Powstaję zewsząd
i podążam donikąd
ja święta materia
stworzona z czegoś
i niczego
wciąż szukam ciebie
mojego cienia
Ktoś zaplanował mnie i mój świat
i ciebie gdzieś w nagrodę schował
buduje wciąż domki z kart
szukając drzwi docelowych
Ukladam fragmenty
z poprzednich lekcji
gdzie istnial czas przed czasem
w zwierciadle oczu w lustra przestrzeni
ciebie odnajdę i razem na zawsze
kluczem do szczęścia mi pozostaniesz
RENATA, 2 june 2011
żyję nieżyciem
ucieczką donikąd
ze świadomą rzeczywistością
w nicość
między pamięcią
rozrywam kajdany
tłoczone w ciemnościach
tajemnicy
nieczysty duchem
tracę poczucie pragnienia
boskości
bezwolnie umieram
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 may 2025
wiesiek
22 may 2025
ajw
21 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
19 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek