Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 6 november 2014

KOMPOZYCJA Z NUTKĄ WSPOMNIEŃ

wchodząc gościnnie we wspomnienia zsuwam buty
woń jabłek pieczonych przez prababcię w kaflowym piecu
flirtuje z zapachem macy
czas na twarzy staruszki wyrzeźbił ścieżki donikąd
bezimienne uliczki po których rzadko przechadzał się uśmiech
 
mówiła że mąż zdradzając oszczędzał
łóżka obcych kobiet były jej kołem ratunkowym
nosiła w sobie łazarza który pisał wiersze
a potem umył ręce w jej łzach
 
synowie zaginęli w 44
oczekiwała ich powrotu
z woreczkiem nieważnych pieniędzy w bieliźniarce  
przemawiała do cudem ocalałych  fotografii
pod sercem chowała spłowiałe portrety wiecznych nastolatków
Edziu Tadziu Tadziu Edziu tykał zegar
w kuchni terkotało radio
a na haku wisiała maszynka do mięsa
w której mieliła słowa
 
umierając zapomniała o wszystkich
ciekawa tylko co dalej  „W Jezioranach”


number of comments: 63 | rating: 25 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 5 november 2014

CAVE NE CADAS

pewnie nadal tworzysz kalambury ze słów   
karmiąc nimi głodne wilczyce ponad banał i poprawność
pykasz fajkę  wypalając dziury w głowach  
łatwopalnym
przypinasz i odpinasz skrzydła
formatujesz
 
na ścianach oblepionych wspomnieniami
bez widoku na Plac Zbawiciela
twoje  kobiety miały oczy kalek
 
nie zostałam ich kalką
 
ból dozowany na zakrętach pali dziś skręta
dym zamazuje ślady butów
po  porannych śmierciach
i choć sąsiadka wciąż nadaje o płonących Żydówkach
ubranych tylko w ciała
 
już nie czuję się jedną z nich


number of comments: 38 | rating: 23 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 12 october 2014

BYŁ TAKI DZIEŃ

gdy błysk pioruna oświetlił skrzydła gołębi
odbite w szybie drętwe ciała
w nosie miały już wzloty 
 
patrzyłam z okna na resztki piór
a komórka twoim głosem 
truła wszystko wkoło
spadały nawet głowy słoneczników
które jeszcze wczoraj  
tarczą  broniły światła
 
tkwiłam w oku cyklonu
na zgliszczach snów
pozioma dziewczynka bez jednej zapałki
nawet nie słona żona Lotta
tamtą przynajmniej postawiono w pionie


number of comments: 56 | rating: 33 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 7 october 2014

Kolorowe rendez-vous

rodzicom Joanny Pawelskiej/Johy/
 
kiedy na przekór wojnie roztańczyły się zmysły
a ślubna dorożka ominęła łapanki
romantyczny matematyk
i szalona piękność z głosem primadonny
zahaczyli o skrawek nieba
 
ułożyli  bukiet z czterolistnej koniczyny
i snów których nie sposób wyjaśnić do końca
w  mieszkaniu unosił się zapach fiołków
skrzypiała podłoga w rytm angielskiego walca
 
gdy wirowali wyganiając kurz przez uchylone okna
znacząc śladami stóp czas przeszły i teraźniejszy
córki wpatrywały się w nich  jak w ruchome święto
wciąż randkowali a drobinki światła rozjaśniały skórę
prasowała dla niego żelazkiem bez duszy
a anioł skrzydłem łaskotał usta
kiedy choroba zniszczyła jej włosy
wyczarował fryzurę godną dłuta Fidiasza
 
odszedł  pierwszy
nie chciała kondolencji rozmów o nim cmentarza
żyła oczekując powrotu
 
ostatnie lata zmieniły ją w głaz
uśmiechnęła się dopiero
gdy pewnej czerwcowej niedzieli
porwał ją znowu do walca


number of comments: 76 | rating: 30 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 5 october 2014

Gdy klucz żurawi zamyka okno świata

mój notes telefoniczny powoli zamienia się  w cmentarz
październikowe poranki przywołują pochody śmierci
czaszki bieleją w zagięciach pościeli
a bracia mgławicowi  
nie szepczą o śpiącej królewnie
 
za szybą olcha konarami przegania chmury
liśćmi spadają z niej kochankowie
ziemia wchłania ich po kolei
 
klucz żurawi zamyka okno świata
malując okiennice na szaro
dzwony kościoła garnizonowego  
nie głoszą zmartwychwstania  
z tym trzeba aż do wiosny
 
wieczór zapowiada sprzyjające wiatry  
wzlecę z nimi ponad głowy gwiazd  
mistyczne figury zodiaków i  świętych  
aż stanę się pochodnią
w asyście księżyca
który ciągnie za fale nawet Morze Martwe


number of comments: 78 | rating: 33 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 3 october 2014

Palec z ust

przerwałam post
wprawiając w ruch biodra
zdjęłam pożądaniu palec z ust
zwiewna jak na obrazach Chagalla
 
obnażałeś ukryte drobinki nas
w kleszczach pocałunków
całowałeś piersi po równo jak dawniej
by jedna nie była zazdrosna o drugą
 
światło wygoniło zaduch
z mrocznych zakamarków ciała
i poprutych kaszlem płuc
wszystkie obolałe miejsca
uwolniły skamielinozłogi
spod cierpliwej skóry
 
a teraz w stylu Koheleta
z umęczonym skorupą ciałem
ciągnę mit Syzyfa przebrana w głaz
 
a tobie nic do tego


number of comments: 72 | rating: 25 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 2 october 2014

Joanna i Pigmalion/ekfaza do obrazu Edka/

poczuła gorycz pończoch
gdy wodził po nich dłonią aż uda poczerwieniały
ostatni raz wchodził w nią bez słowa
z alei samobójców wybrukowanej książkami
Sylvia Plath spoglądała obojętnie
 
wcześniej Joanna
nie miała domu do którego pasowałby  klucz
ani mężczyzny z którym  można się ułożyć
nie mogła pojąć siebie
w lustrze jedna twarz
a powinny być dwie trzy dziesięć
 
zawieszona w poczekalni
szczekała kaszlem
prując płuca  
pęcherzyk po pęcherzyku
nie kochała nikogo
choć sypiała z wieloma
 
kamieniem będąc poznała Pigmaliona
przeniósł na płótno i tchnął życie
uczynił do żadnej niepodobną
zwłaszcza do niej samej
 
przynależała jak pański pies
stając się jego projekcją
nawet o śmierci myślała podobnie
rajski ogród czy szkarłatna róża
ślady po niej znikały
 
po raz pierwszy ugodził
gdy część jej przestała pasować do całości
potem kawałek po kawałku wyżynał  serce
zdzierając własną fakturę  
zbudził demony
zamilkły dopiero
gdy wyfrunęła z siebie ptakiem
rankiem przez otwarte oczy


number of comments: 27 | rating: 22 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 15 september 2014

Gracje/ekfraza do obrazu Edka/

było ich pięć

pierwsza Ewa nie powstała z żebra Adama lecz z morskiej piany  
falami rzeźbiła sylwetkę nim stała się Afrodytą
powiadano że między udami ma kopalnię złota
a talia osy paraliżuje żądłem
każde względem niej skąpstwo
 
druga dookreśliła położenie w stosunku do trzeciej
oraz innych bliźniaczych planet
na świat przyszły razem pod okiem Merkurego
stając się grzeszne jak Sodoma z Gomorą
choć zróżnicowane kolorem skóry
i zapatrzone w przeciwne kierunki
przekrzykiwały siebie zajadle
aż ta która lubiła być górą
zdarła gardło
 
czwarta wypadła z głowy Zeusa
lecz nie nazwano jej Ateną
tylko Zofią
tkwiła w sobie po uszy
a towarzysząca jej  księga przemian i kamień filozoficzny
zakleszczyły głowę na amen
okresowo głupiejąc stwarzała zagadki
najczarniejsze z nich nosiły stygmaty szaleństwa
by ukryć brak rozwiązań
 
najmłodsza Małgorzata mieszkała wśród nagich ścian
z mistrzem samozwańcem i klepsydrą
prześladowana przez jego obłęd
uciekła jak od złodzieja dusz
przygarnięta przez cztery gracje
od niedawna żyje w obrazie
bez meldunku
z miotłą u boku
w każdej chwili gotowa odlecieć


number of comments: 36 | rating: 20 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 2 september 2014

Latarnik

gdy spotkałam rozmiłowanego w literach
przypływ wyrzucił na brzeg dwa bursztyny 
 
mamił nimi jak lustrami
w których odbijaliśmy się 
przez sto
dwieście
a może trzysta tysięcy lat
 
wtulałam się naiwnie
a ruchome piaski
dawały lekcje stopom
 
kiedy zamknął  się
skąpiąc światła
obwiniałam księżyc
pęczniejący w kolejnych kieliszkach wódki
 
powiadają że osiadł w latarni morskiej 
i rozmawia z mewami
 
czasem  któraś z nich
zastuka dziobem w szybę
za którą wciąż mieszkam


number of comments: 38 | rating: 25 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 26 august 2014

kronikarka

nie wiem kiedy twoje palce serdeczne stały się wskazującymi
i która ze śmierci okradła nas z pocałunków
gdy słońce za oknem wyświetla sceny z życia ptaków
nie dziw się
że chcę zostać kronikarką ich treli
 
może warto przespać rozgoryczenia
we śnie rozgrzać siebie do wzajemności
a potem ćwiczyć tango do rana
ignorując płótno w kieszeni
lub zabawić się w żebraków
wytrwale zbierając okruchy chleba
zrobić lifting szarych komórek
darmowymi wersami w empiku
 
albo oddać słowa wiatrom
zamiast ryzie papieru
i  żyć zwyczajnie
bez łamania płynności sylab
czy nadrywania ścięgien wypowiedziom


number of comments: 53 | rating: 36 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1