Pietrek

Pietrek, 9 december 2011

Prawdziwa i poruszająca historia tragicznej miłości romantycznej Luciendy i okrutnie znerwicowanego Gorgonzoli

wszedł
wyszedł
i poszedł


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Pietrek

Pietrek, 8 december 2011

Vonnegut pisał o filmie...

Vonnegut pisał o filmie puszczonym od tyłu
bombowce wessały śmierć do brzuchów
by się rozładować  w macierzystych portach

odesłana do fabryk  pod owdowiałymi
dłońmi młodziutkich robotnic
rozkładała się na blaszki śrubki
i chemię gospodarczą

poczta polowa zawróciła na front
pożegnalne wyznania piach grudki błota
wywabiane kopiowym ołówkiem

a rannych wyniesiono z lazaretów
na powrót pod chłodne niebo

jak gdyby ciałami dało się
zabliźnić transzeje


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Pietrek

Pietrek, 8 december 2011

kohorta

na werblach kopyt
podnosi się płonie
pył wyzłocony niskim słońcem

armia to jedno ciało
jeden duch
w agonii

bez początku bez końca


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Pietrek

Pietrek, 7 december 2011

farbiarnia

na kropli światła
kroplą bazaltu
rozcieram kroplę
czasu

tak powstaje kolor zielony
słychać w nim pomruk jesieni


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Pietrek

Pietrek, 6 december 2011

niedzielni poeci

niedzielni poeci palą papierosy
ze smakiem
dym wypełnia im dłonie i oczy

niedzielni poeci piją dużo kawy
by rozgrzać
swoje stygnące niedziele

czasami niedzielni poeci się śmieją

ołowiany śrut
bębniący o kruche tunele
pałaców z morskiej piany

trzeba by być rybą
albo przynajmniej
homarem lub
mątwą

no nie jest łatwo
niedzielnym poetom

ale w sumie
da się
wyć


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Pietrek

Pietrek, 6 december 2011

gatunek

kiedy leniwe tłuste krople
deszczu łomoczą w okiennice
wolno rozbieram się z kostiumu
i pełznę zwiedzać okolice

spływam rynsztokiem w serce miasta
rzeką odpadów komunalnych
gdzie błyska czasem jakaś gwiazda
dalekie echo ciał astralnych

śmieję się brzękiem pustych flaszek
grzybem przyczajam w kamienicach
pełnych zdeformowanych czaszek
o rozłupanych potylicach

powolnym ślizgiem tłustej glizdy
przemierzam obszar szkła i stali
milczący gniewny nienawistny
gotowy by ten świat podpalić

nigdy nie spocznę nie ustąpię
napięty chciwy nieugięty
kto się codziennie w szambie kąpie
temu kloaczny zapach piękny

czasami moja płazia skóra
poczyna drżeć mam też uczucia
strach że nic tutaj już nie wskóram
że nie zostało nic do psucia

wtedy przebieram się szybciutko
w sztuczkowe spodnie fular fajkę
z ojcowsko uśmiechniętą brodą
sprzedając jeszcze jedną bajkę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Pietrek

Pietrek, 3 december 2011

czytanie ze zrozumieniem

Pomposo

są tacy co napisali
tylko kilka wierszy

po jednym na każdy
palec boży

są tacy co je przeczytali
i się nie przelękli

tylko szybciej jęli oddychać
światłem na mrozie

tacy co nie posnęli
kiedy inni spali
wypatrując skrzydeł
w ciemnościach

co w milczeniu stali
w milczeniu i w cieniu
słuchając chóru

jak pomruku ziemi
szmeru piargu na zboczu

kurantów ciszy
w godzinie zwątpienia


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Pietrek

Pietrek, 2 december 2011

wow!

najpewniej
dożyję do grudnia

znów będę miał
u rodziny

wiosna kolejna
mnie olśni

pod słońcem lata
ściemnieje

zblednę
kolejną zimą

się dzieje
się dzieje
się dzieje


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Pietrek

Pietrek, 1 december 2011

nornice

łzy osypują się
suchym szelestem
gdzieś w zakamarkach pokoju

zmieszane z kurzem
wśród resztek
niesprzątniętego stołu

może zimą zgłodniałe nornice
przecież cieplej bezpieczniej
pod dachem

ożywią puste pokoje
zwabione łez zapachem


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Pietrek

Pietrek, 1 december 2011

świecie mój...

...nie świeć po oczach


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: miasto paliatywne, shangri la la la, ponienawinność, a przecież wiosna, wiosenne wystąpienie z brzegów, łaknienie, fumidor, kłamstwa ekliptyki, zimowszystko, brulion, jak rżnąć poetę, forteca, kadisz za niewiernych, gorżkie żale, stacja nigdy w życiu*, drzemka, Doctor Who, a Babcia i ja, lumperproletaryat*, robinsonada, i ojczyzna, siti, schody, przydatność, ekran, nienawinność, a niech tam, ogród zimowy, pies towarzysz: wprowadzenie do kursu I stopnia, nocny pasaż, T., my sie zi my nie bo i my, króliczek na zajączka, wszech świat, alicja, alter natywny mistrz sztuk, animihilacja, sycenie, lime ryk, deliryka, chapeau bas!, 2014, szklane domy, zimno mi, dolina zamieci, przejście podziemne, zwrotnik ślimaka, dorośli to sieroty, władca piątkowego wieczoru, immago, idiosynkrazja, bajka, (ostatnie) takie lato, sad Banszla był bardzo stary, pole widzenia, 11 listopada, senty menty, zakrycie ameryki, nie chcę do szpitala, radość, anawa, niewole, kolorowe jarmarki, dobranocka, noblesse oblige, zabawny wierszyk, wenus znikąd, antywajdelota, ubot, znicze nocnych lamp, Voyager [z cyklu: pieśni wojenne Klingonów], [...] idziemy w góry, osteoporoza, z cyklu: zapiski ornitologa - amatora, częstotliwość, partenogeneza, liofilizacja, godzina wu, dobrodziejstwo inwentarza, pojednania, kondukt, przemoczony wierszyk, oczepiny, horyzont, coda, niezapomniany wieczór cudów i atrakcji, pokoje na nadgodziny, skromność wiosny, znikający punkt, czasy, Moi żydzi, dzień dziecka, dybuk, La Môme Piaf, we śnie topielca wszyscy oddychają wodą, limbo, andre II, palność, negatywka, w parku kultury niedziela i planetarium, jesieni'n, molekuły pustki, na paleontologów, moja śmierć, cyborgizacja kosmogatora, krótka histeria czasu, dupiary i cycówy, tytuł egzekucyjny, się rozlało, rośnie mi!, bladoniebieska linia, dysydencjada, ultraviolet, skalowanie, sidła, event, ćmiatło*, fulerenowi asystenci snów, astroaborygeni, prywatne śledztwo, bezsilność syntetycznych opiatów, ziemia na horyzoncie, surogaci, w dudy dąć!, inkantacja, pełnia, ortopedia - nie mylić z ortodoncją, dni jak dni noce dla wytrwałych, aluwialność, czynne prawo wyborcze, nautilus, siesta, pocztówka z podróży służbowej, wszystkie jutra*, imago nacja, świeco, waki 1, moja naga, wypite studnie, Nash Bridges..., ochra, świętości, psy rozjemcze, do kawy zamiast croissant'a, kalahari, cytat tygodnia, obieg materii, akomodacja zwierciadeł, dobrego dnia, jedyny erotyk,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1