Teresa Tomys | |
PROFILE About me Friends (38) Forums (2) Books (4) Poetry (426) Prose (1) Photography (134) Graphics (400) |
Teresa Tomys, 4 july 2013
ponad tarczami
jasnozielonych parasoli liści kwiaty
kielichy rozdarte na brzegach
jak hełmy wojowników
zakończone ostrogą
mienią się kolorami
od żółci do ciemnej czerwieni
uparta nasturcja płoży się i wspina
w półcieniu i w słońcu dojrzewa
żebrowany owoc jak kapary smakuje
w brzoskwiniowym syropie
zatopione kwiaty
to pachnąca poezja
Teresa Tomys, 3 july 2013
nie chcę wiele
tylko słów parę z uśmiechem
w moją stronę rzuconych
mów proszę
jednak zostaję sama
bez słowa
wychodzę donikąd i po nic
przed siebie
może wiatr przyjaciel
zdmuchnie łzy z policzka
krzyk w pół słowa zatrzyma
i na chwilę ze mną usiądzie
potem przeskoczy na drzewo
i rozhuśta gałęzie
ucichnie by za moment
znowu znaleźć się przy mnie
Teresa Tomys, 1 july 2013
o nic już nie poproszę
ugłaskać mnie też nic nie może
odchodzę
w sobie zostawiam hałas
tobie posyłam ciszę
i cień mój - taki portret dla ciebie
Teresa Tomys, 28 june 2013
zapadam się jak w ruchomych piaskach
powoli dokładnie
kamienne ziarenka otulają
moje ciało
zimno
wokół brak choćby źdźbła trawy
linii nadziei
w tej otchłani bez dna
cierpliwie czekam wschodu słońca
Teresa Tomys, 28 june 2013
lipiec z noskami lipy pachnie miodem
kłosy już ciężkie od ziaren
a słoneczniki złociste jak słońca
sady nabrzmiałe owocem
z drzew spadają pobladłe papierówki
otulone aksamitem morele
są takie słodkie
niebo całe w sińcach chmur
i wiatr taki łagodny
świat się powtarza
latem tylko czasem pękają tęcze
Teresa Tomys, 27 june 2013
nagły deszcz ochłodził wszystko
a jego krople otuliły ciepło i kurz lata
jeszcze zapach strumieniami spływa
strącone płatki kwiatów
jak łodzie posłusznie płyną
w stronę deszczowych oceanów
opuszczone pośpiesznie
ławki – przyjaciółki lata
błyszczą łzami deszczu
nieruchome czekają na gości
po deszczowej kąpieli lato
jest czyste i chłodne
takie soczysto – zielone
znowu kłania się słońcem.
Teresa Tomys, 20 june 2013
chociaż bledną kolory słów
drgają zerwane struny
czas pomieszanych prawd
rozpylam w złoty piasek
idź już
by dotrzeć na zielone wzgórze
odtrącam wyciągnięte ramiona
zdrada splecionych rąk
zostawia tylko ukryte przejście
pamięć
Teresa Tomys, 18 june 2013
piękny koncert
z muzyką świata w tle
i kot na płocie
bezszelestnie przecina światło
wiatr dotyka łagodnie
jak kiedyś znowu jesteś
moim czarnym szczęściem
zjawiasz się na drogach
mojego losu
zamiast twojego szeptu
mam
spojrzenie księżyca
Teresa Tomys, 12 june 2013
poniósł mnie puls daleko
w sercu nabrzmiałym do granic
mgliste obrazy wspomnień
mijam w szalonym pędzie
te chłodne krople potu
i wielki znak zapytania
jak cienie milcząco trwają
w szufladzie ostatni testament
nade mną pochylone niebo
strach w oczach synów
na ustach szept modlitwy
odrzucam linię prostą
dokąd mnie niesiesz tętno
dlaczego coraz prędzej
Teresa Tomys, 3 june 2013
pośpiech brak tchu
gonitwa myśli
wszystko w pół taktu
tylko cztery pory roku mają czas
a ty
każdego ranka masz mokre włosy
w sobie wciąż obecność dziewczyny
i tak pięknie wyglądasz
w czerwonej sukience
powoli
zdążysz zanim zajdzie słońce
ostatnie spojrzenie w lustro
wybiegasz
tyle że w butach nie do pary
X.2012/TeresaTomys/
Z mojego drugiego tomiku: JESIEŃ NIE TYLKO MOJA - wydanego przez Wydawnictwo Miniatura Kraków, 2013
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek