Teresa Tomys | |
PROFILE About me Friends (37) Forums (2) Books (4) Poetry (418) Prose (1) Photography (134) Graphics (390) |
Teresa Tomys, 4 march 2024
jedna z wielu w bibliotece świata
gdzieś tam z boku
zakurzona wypatruje czytelnika
kiedyś już ją miałeś w ręce
obejrzałeś lecz pobieżnie
dziś znudzony znowu chcesz
mnie wypożyczyć
by poczytać przemyśleniem
do poduszki albo z rana
popodkreślać najważniejsze
wybrać wątek w którym
wszystko przekonuje i zachęca
jest jak w bajce
jednak zakończenie zaskakuje
bo jest inne
niż te słodkie myśli twoje
XII.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 4 march 2024
myślałam że dziś już będzie
lepiej nie mówić
przecież ten syrop
wcale nie jest łagodny
drażni
głos jakby bardziej
boli kiedy spacerują
otuleni przytuleni
taka para z parą
na ustach i na szybach
kwiaty pełne szklanej bieli
pod stopami w zimowym
słońcu muzyka
pełna mrozu gra
tylko komu
I.2024/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 4 march 2024
znowu jesteś w tej sukience
wyglądasz
jak makowa panienka
twoja uroda potwierdza że
ten kolor
pasuje nie tylko makom
zauważam już z daleka
jak spokojnie idziesz
dodajesz blasku mijanym
dziewczynom
wszystko jaśnieje
stwierdzam
kobiety i sukienki
to najwłaściwszy zestaw
lubię być w tłumie
i przyglądać się pięknu
II.2024/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 22 november 2023
już od wczoraj
w moim domu pachną kwiaty
żadne róże czy fiołki
nie piwonie
nie konwalie
ale piękne te jesienne
aksamitnie delikatne białe
wazon dziwny w kształcie
czule je przytulił
margaretki to też nie są
to cudowne chryzantemy
piękne takie jak ogrodnik
który podarował je z uśmiechem
XI.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 7 november 2023
cisza jak dzwon rozbrzmiewa
wiatr nie kołysze
słów nie goni podobnie
jak złote liście
za oknami tylko
szelest spadających kropli
nawet
z deszczem rozmawiać
już nie umiem
zapominam jak nazywać
i pamiętać cokolwiek
kiedy puste miejsce jest obok
tej nocy sen mnie nie przytuli
XI2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 7 november 2023
o tym że kiedyś
że znowu przy jednym stole
tymczasem tylko krzyże
przypominają że byli
nie ma rozmów
albo są w jedną stronę
płoną ogniki zniczy
najczęściej
u tych niezapomnianych
dlatego
czasem postawmy tuż obok
bo ich nikt nie pamięta
nie tęskni
nie czeka
by znowu kiedyś
przy jednym stole
być razem
XI.2023/T.Tomys/Eliteraci.pl
Teresa Tomys, 26 september 2023
bo krzewy róż
jak na początku
pełne pąków
miniaturowych stokrotek biel
ścieli dywanem pośród traw
lecz siostra jesień
pierwsze złote liście
lip i brzóz
już wkłada między zielone
bawi się kasztanami
piękny to czas
gdy poplątane
złoto pomarańcz i czerwień
wciąż o nim pamiętają
jednak odeszło lato
IX.2023/T.Tomys/e.literac.pl
Teresa Tomys, 22 august 2023
cichutko gdzieś na strychu
na haczyku w starej szafie
wisi bluzka
dawniej
pięknie lśniła bielą
dziś ma broszkę z pajęczyny
lekko sadzą pobrudzona
przez wybitą szybkę w oknie
przypalona ciepłem słońca
smutna szara odtrącona
wciąż pamieta
tyle miała obiecane
że na pewno będą razem
że z zapachem tym co lubi
że na spacer że do pracy
że na każdy dzień od rana
lecz niestety
jest tu sama
przykurzona zapomniana
zaskrzypiały stare schody
czyżby
jednak szedł ktoś po nią...
VIII.2023/T.Tomys/Eliteraci pl
Teresa Tomys, 7 august 2023
niedzielny deszczowy poranek
rozmowa bez sensu
i świat
który chce mówić jak żyć
nie lubię słuchać
denerwują mnie domysły
których realizacja
nie ma powodów bycia
dziwne rozmowy prawie złoszczą
prowadzą donikąd
tylko po co
dziś już nic nie ma sensu
jeszcze ten telefon
z drugiego końca kraju
nie nie odbiorę
VIII.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 7 august 2023
nie bój się samotności
nie krzycz
nie wołaj
cierpliwie czekaj
nie wychodź naprzeciw
to oni będą szukać
aż znajdą
i żal im będzie czasu
w którym
nie było miejsca dla ciebie
VIII.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 7 august 2023
nigdy rano nie wiem
co mi dzień przyniesie
promień słońca wita
jest ze mną od rana
by w złotej godzinie
świat zmienić w piękniejszy
w jego blasku zieleń
cień ma granatowy
leży pod stopami
prawie nieruchomo
łany zbóż kołysze
i roznosi zapach
tegorocznych plonów
VI/2023/T.Tmys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 7 august 2023
tylko wtedy dzień ucieka
kiedy gonisz
czasem warto stanąć
całkiem z boku
prawie w ciszy
z pędzlem w dłoni
namalować sobie świat
polną drogę
łąkę
maki
i w oddali mały domek
VII.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 7 august 2023
kiedy pada deszcz jestem jak kot
szukam cichego kącika
otulona puchatym kocem
rozmyślam o niczym ważnym
kawa spkojnie stygnie
nie zasypiam
obojętnieję
to tak jakby mnie nie było
cisza i ja
leniwe ruchy
łyk zimnej kawy
wreszcie mam czas
wracam do ksiązki
w której świeci słońce
pachną kwiaty
słychać śmiech
to dobre miejsce
VIII.2023/T.Tomys/E.literaci/pl
Teresa Tomys, 2 july 2023
ugrzęzłam w tym życiu
choć chciałam innego
drażni mnie codzienność
i ta dziwna niemoc
brak kwiatów w wazonie
spojrzeń które grzeją
myśli nieurwanych
już w połowie drogi
brak mi słów
bez których dzień
zawsze nieskończony
wciąż tonę w marzeniach
w wyobraźni błądzę
tylko czasem myśl lepsza
pięknie dzień rozjaśnia
lecz jutro na nowo
znowu ze mną bezruch
i zobojetnienie
VII.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 15 june 2023
w złotym wianku z mleczy
spaceruję po stokrotkach
mocno chłodnych
delikatnych jak aksamit
w towarzystwie chabrów maków
i kąkoli
białe główki na łodyżkach
małym oczkiem zapraszają
na dywanik w trawach
w tej feerii barw spacerują
jeszcze bardziej delikatne jedwabniki
sekutnica z kumką
mają tutaj dzisiaj plażę
trawnik piękny ale nie mój
ja o takim tylko marzę
VI.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 14 june 2023
pisz
nie myśl że boli
albo zapomnij
że on jest z tobą
nie zmienisz wszystkiego
ale
idź drogą na której
kwiaty polne
ten dzień nie jest stracony
jest tylko bolesny
zobacz
że wzgórze nie jest wysokie
a tuż za nim słońce
dasz radę
VI.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 23 may 2023
znowu niebo jaśnieje słońcem
jest cieplej
tylko myśl ta sama
zaciskam w sobie płacz
już wiele lat mamo
nie jesteś ze mną
za głośno kołacze serce
zagłusza słowa a jeszcze
chcę ci tyle powiedzieć
nie wiedziałam że
nie zdążę
teraz może
myślą dotrę spokojnie
brak mi twojego głosu
mój drży
spada łza
I.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 16 may 2023
teraz w moich wazonach pachną bzy
małe konwalie
w kolorze złota
bratki
kiedy je zrywam majowy deszcz
spłukuje kurz osiadły na płatkach
wnoszę do domu
czyste pachnące
z ogromu nieba
wśród wielu ta jedna dla mnie
bez niej nie byłoby świata
czasem
przez chwilę trzymam ją w dłoni
V.2023/T. Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 9 may 2023
powiedziałam
jutro
już wiedziałam
że wspólnego nie będzie
nie potrafię skrzywdzić
drogą
łatwą do odgadnięcia
przekazuję myśl
tak by nie sprawiła bólu
w uleganiu jest błąd
prowadzi do nikąd
nie zmieni niczego
kochać nie nauczy
V.2023/T. Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 4 may 2023
od źródła aż po ujście
przemijam
zahaczam o lasy łąki kamienie
dotykam słońca liczę kwiaty
jeszcze
żyję w krawędziach brzegów
pamietam miejsce swoich korzeni
jestem
bo w żyłach przepływa życie
nie śpieszno mi do kresu
ubywam z wolna niedostrzeżenie
potem
cokolwiek to będzie przyjmę tylko
mały ślad zostawie po sobie
V.2023/T. Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 3 may 2023
majowy spacer
kwitnące jabłonie białym sypią
deszczem będą
moim wierszem dla ciebie
a ze mną ciepły wieczór i myśl
pełna marzeń
wciąż się wymyka ale
wracam do niej uparcie
jak ptaki do gniazd
i choć srebrna ważka samolotu
straszy warkotem
nie zbija mnie z tropu
marzę
mam duże oczy małe marzenia
i wiarę że to już jutro
wystarczy chcieć
V.2023/T. Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 29 april 2023
przyszła nagle całkiem sama
piękna cicha
zaskoczyła mnie totalnie
przecież na nic nie czekałam
miałam plany by wyruszyć
gdzieś daleko w zieleń lasów
czy w ogrody pełne kwiatów
gdy przyniosłeś piękną różę
zagubiona pomyślałam
czemu dla mnie
nie wierzyłam no i słusznie
bo nad ranem zawstydzona
razem ze snem odpłynęła
IV.2023/T.Tomys/ Eliteraci
Teresa Tomys, 25 april 2023
przytul jak byśmy jedno
przecież mnie znasz
wiesz co czuję
nie obiecuj jak wtedy
że słońce świeci w nocy
nie mów że na pewno
i tak mam wiarę
noszę ją w sobie
bo chcę doczekać lata
pośród łąk zielonych
pachnących rosą traw
a nie wiem
jak potwierdzić prawdę twoją
IV.2023/T. Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 21 april 2023
mówisz że mokre włosy
pasują mi najbardziej
tak rzadko je myję
a przecież
lubię kiedy są mokre
wtedy falują swobodnie
jest ich jakby mniej
spokojnie tulą się do twarzy
tworząc hebanową ramę
po bokach
zostawiam zalotne kosmyki
kiedy upinam je frywolnie
jeszcze są pełne srebrnych kropli
potem
suche już falują
przypominają wielką burzę
inni mówią
że zawsze są piękne
IV.2023/T Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 19 april 2023
podstępnie się wkrada
o zgodę nie pyta
psuje we mnie wszystko
nie wiem co powodem
nie spieszno mi do niej
moje plany krzyżuje
bo
boli kolano
w biodrach coś mi strzyka
szum w głowie niedobry
wzrok jakby zamglony
nie chcę znać tej pani
przynajmniej nie teraz
IV.2023/T. Tomys/E-Literaci
Teresa Tomys, 18 april 2023
stanął z boku i przyglądał się
malowanej kawą kobiecie
w kapeluszu chyba nie z tej epoki
potem spoglądając na rękę z bransoletą
liczył dmuchawce i szukał żółtych mleczy
na pracach rysowanych tuszem
rozpoznał znane miejsca
teraz odważniej przekroczył próg
kolejnego pomieszczenia
a tu zaskoczony
feerią kolorów i tematów
zatrzymał wzrok
na ścianie kilku portretów
gdzie obok pejzaże kwiaty
postaci martwa natura
i dwa stosy poetyckich tomików
żałował że nie przyszedł z kwiatami
IV.2023/T. Tomys/E-Literaci
Teresa Tomys, 10 march 2023
najgorsza jest cisza
nie lubię jej
wszystko staje się martwe
zza zamkniętego okna nie słychać
kraczących wron
zima chociaż to jest jej czas drzemie
nieruchomo czeka na biały puch
przenoszę myśli w lepsze miejsce
widzę słońce na plaży tłum
miedzy kocami piasek
i wyrzuconne na brzeg muszle
szum fal jakby grał specjalnie dla mnie
na gałęzi kołysze kolorowy
zerwany latawiec
zostaję
tu życie trwa.
II.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 26 february 2023
portret
w białym kwadracie
biel i cisza
jutro zacznę od kształtu twojej twarzy
umieszczę łagodne i spokojne oczy
rozumne jak żadne
na zaciśniętych ustach
spróbuję położyć uśmiech
w kolorze marchewki
tak odwrócę wzrok
od linii marionetek
i lwiej bruzdy pełnej troski
dłonią ze śladami minionych lat
zakryję naszyjnik wenus
po to by pokazać
dwa piękne bursztynowe sznury
wszystko w koronie srebrnych włosów
w pięknej bieli
jesteś już ze mną
2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 february 2023
mojego snu pusta kołyska
na nic bajka na dobranoc
ani krążek biały
zagubiona gdzieś w obłokach
księżycowe łapię rogi
do gwiazd mrugam tak jak one
jakby dłuższe są godziny
wiatr dziś pierwszy zasnął cicho
nie kołysze już firany
nie szeleszczą nawet drzewa
komar dziwnie niespokojny
gdzieś w oddali samochody
a tu blisko zegar tyka
VIII.2022/T.Tomys
Teresa Tomys, 14 february 2023
poprosiłam o skrzypce co
leżały na strychu
pomyślałam dziś zagram
coś z bella czy garretta
nie dorównam to wiedziałam
już od początku
mało ćwiczę
nowych lekcji od dawna
nie pobieram
smyk się śliska po strunach
za szybko
jakby gonił po łąkach motyle
a ja chciałam spokojnie
próbowałam zatrzymać ten pośpiech
zwalniałam
aż odkryłam legatto
potem jeszcze staccato
te spełniły mój zamiar
umilkł hałas
a muzyka płynie równo
i cicho
stradivarius ten wie
jak powinnam
teraz brzmię spokojnie i dumnie
tylko
stirling nigdy nie będę
II.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 12 february 2023
jaką mam wartość dla ciebie
darować mogłam tylko to co mam
zniecierpliwiony chciałeś
więcej
więcej i już
nie uciekam przed miłością
bo tu jej nie ma
to moje ocalone marzenia
i moje nie
na nic zarzucona kotwica
twoja bitwa o kaprys przegrana
jestem dla siebie dobra
bardziej niż mi się zdawało
II.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 9 february 2023
zwykły wiersz
kilka słów czas ten z wczoraj
tamta myśl i rozmowa
której prawdy nie zna nikt
na sztalugach wiatr
i słońce
błękit nieba w morskiej wodzie
w białych domach tuż nad brzegiem
gwar i radość
tu inaczej
czas remontu szorstkie dłonie
połysk płytek kurz z ażurem
śnieg za oknem
najważniejsza ciepła myśl że
do wiosny mały krok
II.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 26 january 2023
gdybym wiedziała że będziesz mój
byłabym miła
a teraz
nie wiem jak to naprawić
wyciągam ręce
wołam
jeszcze z wiarą
cicho łopoczą skrzydła nadziei
obok
tylko wieczór pełen myśli
jak zamienić je w słowa...
I.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 january 2023
gdybym wiedziała że będziesz mój
byłabym miła
a teraz
nie wiem jak to naprawić
wyciągam ręce
wołam
jeszcze z wiarą
cicho łopoczą skrzydła nadziei
obok
tylko wieczór pełen myśli
jak zamienić je w słowa...
I.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 21 january 2023
już nie pamiętam wszystkich obietnic
są przezroczyste
lecz uparcie trzymam je w ramionach
bo
w pióropuszach tych pięknych słów
milczenie wciąż zajmuje złote miejsce
jeszcze istnieję
choć pióra mam wiotkie jak ikar
w zawisłym promieniu ciszy trwam
we mnie
zaciętość wiary ponad czas
nad wrzosowiskiem ptaków klucz
nie jestem skałą
znowu uwierzę
I.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 18 january 2023
taki zwyczajny
niewiele o nim powiem
bo cóż warte są słowa
kiedy tylko czasem
bywają piękne
w białych spacerach zawarłam myśl
na przęśle mostu rdzawe kłódki
i
niespełnione obietnice
wiadomość przyniosły gołębie
wielka podróż już była
I.2022/T.Tomys
Teresa Tomys, 17 january 2023
kilka słów i wers gotowy
wiele myśli w różne strony
ułożone
dziwią czemu takie o czym po co
przecież nawet o chorobie czy radości
można bardziej zrozumiale
prościej myśl przekazać
by dotarła do każdego
miała w sobie albo mądrość
albo radość czy przestrogę
słow zwyczajnych używajmy
i metafor
i przenośni niebanalnych
piszmy prościej raczej
bo w prostocie słów i myśli
sedno właśnie
I.2023/T.Tomys
witam po dłuższej przerwie(miałam kłopoty nie tylko z hasłem)
Teresa Tomys, 21 april 2021
słońce zgubione w chmurach
nie cieszy oczu
nikną kontury znikają cienie
powraca śnieg,
a przecież wiosna w pełni
tuli krzewy swoim ramieniem
nikną łany zeszłorocznych trzcin
i pewne jest że
jutro fala zieleni wyrośnie
wielkim lasem
tuż przy złotej forsycji
IV.2021/ T.Tomys
Teresa Tomys, 13 april 2021
lubię być w swojej ziemi obiecanej
wygładzonej dłońmi
które posłusznie przebierały szare ziarna
tylko czasem znajdując te najpiękniejsze
nie chcę snu
z którego się nie obudzę
bo to dopiero moje pół drogi
jeszcze wiele się zacznie
wierzę
że los przyznał mi prawo
żeby z tobą w nieobiecaną podróż
IV.2021/T. Tomys
Teresa Tomys, 12 april 2021
łączy mnie z siostrą
świadomość i obrazy
prawdziwe do bólu pleców
znowu
kamienie zaczynają płakać
widzę przez szparę nad maską
brat nasz
nie miłością a jednak do krwi
wobec faktu krzyk i żal
moje cudze losy
dom mój
dobrze by miał drzwi pancerne
IV.2021/T. Tomys
Teresa Tomys, 18 october 2020
i szłam aleją sama i smutna
bezbłędnie trafiając we właściwy rząd
trzeci od płotu
kiedyś zupełnie pod
zniszczony czasem kruszeje
ale ciągle jest jego domem
ten las krzyży przeraża
po lewej
maleńkie pełne niewinnych aniołów
skarby upragnione
czasem cieszyły tylko chwilę
naprzeciw
las mogił w którym dom tych
co odeszli po dłuższej wędrówce
najczęściej byli z nami za krótko
tak jak ty tato
VIII.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 4 october 2020
chciałeś mieć obie
mnie i portret
by powstał potrzeba czasu
niedomówienie było łatwiejsze
pozostał piękny kwiat
i niczemu nie winien
obraz pełen maków
na tamtej fotografii
już zawsze bedę cieniem
tuż
przy twojej głowie
X.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 2 october 2020
już nie sięgam wzrokiem daleko
nie dlatego że nie chcę
to tylko
nieposłuszne stare oczy
mało widzą
teraz
wyobraźnią dotykam wszystkiego
rozpoznaję kolor
i zarys kształtów przede mną
VII.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 30 september 2020
oparłabym stopy o księżyc
ale nie wiem czy się nie obrazi
wtedy noc będzie zawsze ciemną
a ja lubię
jak po cichu zagląda do okna
kładzie cienie
których czasem nie znam
chcę też by był razem z gwiazdami
bo mrugają do niego
lub kołyszą na ramionach
srebrny władca
jeden
a błyszczy dla wszystkich
czasem pyzaty
albo
w połowie schowany
VIII.2020/T. Tomys
Teresa Tomys, 27 july 2020
a już pomarańczowe kiście jarzębiny
ostatnie kwiaty jaśminu
czarne jak węgle dojrzałe wiśnie
przekwitłe maki prawie dzwonią
wciąż ciepłe wieczory
tylko poranki witają chłodem
w przemijaniu jest coś pięknego
nagle
znajdujemy czas na wszystko
zwalniamy
mamy w sobie spokój
bogactwo minionego
pierwsze srebrne włosy
i wciąż nadzieję
za każdym razem nową
myślę
że dopiero jestem wpół drogi
jeszcze idę lekko
czasem pod wiatr
ale
niczego nie odkładam na jutro
VII.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 may 2020
tuż
pod kuchennym oknem
biała topola
mojego urodzenia znak
dotykam aksamitnych liści
nie dłoni ojca
i tak mi żal
bo nie pamiętam
jego spojrzeń ani słów
czasem
gdy dym w kółeczkach z papierosa
to jakby wracał on
często przywoził w podarunku
rajskie jabłuszka
czekoladowe cygaretki
a nieraz
wsadzał na koński grzbiet
odszedł tak nagle
głupia jest śmierć
V.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 6 may 2020
w świecie Boga
jestem drobiną
źdźbłem ważnym
najważniejszym
bo
wiele okruchów tworzy
całość
wtedy szczęśliwi
trwajmy
w Jego owczarni
V.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 april 2020
i wyszłam
nie między ludzi
a w przestrzeń
mijam dzień
w rzepaku jak w ulach
brzęczenie pszczół
zapach miodu
i wiatru
nad wartkim strumieniem
tańczą białe obłoki
śpiewają ptaki
tuż obok stary las
przy samym brzegu
szpaler białych brzóz
pod nimi soczyste trawy
są cudem
za to w polu
hula suchy piach
zostawia obraz księżycowy
czeka na chmurę ulewy
IV.2020/T. Tomys
Teresa Tomys, 8 april 2020
zastanawiam się nad kolejnym porankiem
jak wczoraj
spędzę go w czterech ścianach
księżyc wyjątkowo różowy tej nocy
był ze mną
a ja jakby w drodze
zatrzymują mnie z naprzeciwka ogrody
piękne drzewo całe w białych kwiatach
starym drzewem kołyszą gniazda jemioły
na placu zabaw cisza
obok
wróble walczą z suchą kromką chleba
do moich drzwi już nikt nie puka
uspokaja mnie tylko myśl
że jesteś
może dajesz jakiś początek
maluję autoportret
i już uśmiecham się do ciebie
IV.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 5 april 2020
w kurzych łapkach jest cała prawda o mnie
każdy dzień ma swoją opowieść
wiele zawiera w nawiasach
by spamiętać wiążę supły
nie wiedziałam że zapomnę
coraz częściej
zaskakuje mnie cisza
sadzę wiosenne kwiaty
tak pięknie pachnie ziemia
gram w zielone od wielu lat
napełniam swój dzban po brzegi
od stóp aż po głowę
za sobą zostawiam dziewczynę
witam szczęśliwą kobietę
podobną do niebieskiej ważki
gotowa na wskrzeszenie
buduję domek z kart
dzień po dniu
zwyczajnie w świecie wyobraźni
z czarnym kotem na progu
IV.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 4 april 2020
czy to koniec wędrówki
niepodziewanie osaczeni
w swoich klatkach
w lęku niewiedzy
wokół zaraza
biada nam starcom
codzienne wyroki tragedią
rozciąga się nicość
na nic marzenia
ręka nie dotknie ręki
dla wszystkich to samo
w każdy dzień i noc bezsenną
drży rusztowanie życia
III.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 4 april 2020
i stawiam wino na stole
dla siebie samej
bo przez zamknięte drzwi
nie wejdziesz
zasiadam w trosk towarzystwie
uwikłana bezwiednie
w trudy dnia dzisiejszego
biorę haust
cierpkie
ale kolor ma piękny
jak myśl w której
doczekam szczęśliwej nowiny
IV.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 31 march 2020
znowu na świerku białe pazury
ażurowych koronek
spóźniona zima odciska swe piętno
ścieli na biało bieżnie
a my
schowani umyślnie
chociaż niewinni
w pułapkę zamknięci
szukamy radości
bo z nami
zabójczy czas
najgorsza z wizji
uciekamy w opiekę boga
w jego rękach nasz świat
pośród białych pól płyną łzy
III.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 31 march 2020
nie porównuj mnie ze słońcem
bo nie wiem
kiedy pogubiłam promienie
blask mój
to tylko wspomnienie dzieciństwa
powracające w strzępach
gasnę wędrując po ujście
szkoda mi lasów i łąk zielonych
pachnących fiołków
ociągam się z odejściem
nie chcę
i ty mnie nie wyręczysz
mogłabym jeszcze jaskółką zakwilić
doprawdy
zostawię tylko niszę śladu
III.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 17 february 2020
to nie byłaś kochana
wszyscy o tym wiedzieli
tylko ty ufna od zawsze
wciąż widziałaś tę miłość
od przypadku były kwiaty
za pieniądze zabrane z ukrycia
słowa piękne nie jego
przytulałaś do serca i wierzyłaś
ale to
kłamstwo za kłamstwem
aż zabłysło światełko
zobaczyłaś że nic się nie zgadza
nie ma domu którego pragnęłaś
a pamiętam
zawsze miałaś nadzieję
I.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 16 february 2020
przychodzi znienacka
nagle widzisz że jesteś
nie taka jak dawniej
twoje ciało dojrzało
ale jest takie inne
piersi zmieniły kształt
oczywiście na lepszy
za to oczy
chyba gdzieś blask zgubiły
dłonie noszą ślady
zmian starczych
i stopom z haluksami po drodze
dziwnie brakuje talii
tylko włosy
te masz wciąż jednakowo piękne
I.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 13 february 2020
tyle miłych słów i spojrzeń
to było wczoraj
dobre prognozy zapowiadały słońce
jednak niespodziewany wiatr
przyniósł tylko okruchy pojedynczych
promieni
ważną stała się myśl
niedokończona rozmowa
wiruje jak jesienny liść
szuka dobrego miejsca
wreszcie przysiada
w odnalezionej pustce
pąsowa róża więdnie
I.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 7 february 2020
w moim prawdziwym życiu
tylko trzcina ma złoty kolor
rozkołysana wiatrem
śpiewa zawsze podobnie
tuż obok
ażurowe korony drew
rozkładają się pięknym cieniem
na każdy liść i kamień
spadają krople deszczu
jestem tu
na jeszcze mokrej trawie
coraz bliżej mi do brzegu
z którego zobaczę przestrzeń
niezakłócona niczym cisza
jest teraz ze mną
mięta pachnie
wyjątkowo aromatycznie
I.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 5 february 2020
opowiedz mi o szczęściu
choćby o takim w kropli deszczu
i o tym w dobrej myśli
już od samego rana
o pięknych spotkaniach
mów
co z rozmów wynika
posłucham
pojąć spróbuję
tymczasem jestem tu tylko
z szumem wiatru
i myślą
której wciąż nie rozumiem
II.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 8 january 2019
nie mam i nie żałuję
obiecane odbiorę
albo zdobędę
a milczenie
nie boli
w drobnych gestach
chwytam co dobre
później
to rozdam
I 2019/T.Tomys
Teresa Tomys, 7 january 2019
nie każde
w sobie magię ma
jednak rozgrzewa
ogrzać potrafi
miło utuli
rozjaśnia noce i ciemne dni
bywa że kłuje
czasem oparzy
wtedy zaboli
tylko w tym dobrym
szczerym
największa siła
ciepło bez skazy
I 2019/T.Tomys
Teresa Tomys, 27 december 2018
już po świętach
chociaż
jeszcze płoną świece
a pierogów smak wciąż mam
w szklance kompot z suszu
na talerzu karp
pod choinką
zapomniane prezentowe torby
ale
ucichł śmiech i rozmowy
wokół
poświąteczna cisza
XII 2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 20 december 2018
uśmiech nie zauważa
że jest sam
tuż nad nim smutne oczy
łza
więc kłamie kto
zatrzymaj się
słowo rzuć
sercem się podziel
XII 2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 3 december 2018
nieprawdą jest
że szukam ciszy
wtulona w pusty kąt
nie czekam
dźwięku dzwonka
drzwi
nie otwieram
by spotkać twarz
której nie pamiętam
za to
uwielbiam zapach
pachnącej sosną świecy
w jej blasku wirują myśli
tańczą zawieszone obrazy
słyszę muzykę
już nie staję przed lustrem
obojętny mi czas
XII.2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 21 november 2018
pod stopami szeleszczące liście
na ławeczkach on i ona
mija jesień
tego roku
wyjątkowo bardzo długa
złota i radosna
tańczą ptaki przed odlotem
cieszą
wciąż kwitnące kwiaty
tylko róże ciągle w pąkach
nie zdążyły zauroczyć
XI 2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 11 november 2018
zapal mi światło bo ciemno
rozgrzej
ręce lub serce
powiedz słów kilka
nieważnych ale do mnie
może
odpowiem tym samym
słowem jednym lub dwoma
nie wiem
czy zrobisz to kiedyś
bo wciąż
cisza i ciemność
zamiast ciepła
mam chłód w dłoniach
XI 2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 8 october 2018
płomieniami zapłonęły drzewa
ścielą
leśnym runem
kasztanami
liści deszczem
wiatr roznosi piekne złoto
znika zieleń
blednie słońce
wkrótce z nami
będzie tylko
szara jesień
X/T.Tomys
Teresa Tomys, 6 october 2018
nawet gdybym mogła
nie powiem
nie chcę żebyś wiedział
że
w moim świecie
nie było miejsca
na piękne słowa
i
chociaż w ciszy
łatwiej rozmawiać
łzy koralom podobne
przetaczają się perłami
rozdzielając zdania
tylko
myśl niezmieniona biegnie
w sobie znaną stronę
X.2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 18 july 2018
dziś
w deszczu słyszałam ciszę
jeszcze teraz ją widzę
jest taka mokra i chłodna
wciąż patrzę w okno
lecz
oprócz srebrnych
deszczowych kropli
wiatru i płynących strumieni
wszystko jak wczoraj
jest szare
nie moje
i nieme
VII 2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 21 june 2018
z dala od szlaku
gdzie orchidee
liliowe irysy
i nenufary
w ogrodzie Moneta
jest ich najwięcej
w twoim
kocham róże perukowce
słodkie maliny i zapach lipy
tu odnalazłam raj
w jego zapachu
myśli wirują
jak różane płatki
VI.2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 18 june 2018
mgłą przesłonięty horyzont
bryza
pusta wilgotna plaża
wielka woda
nie daje żadnych odgłosów
ucho nie dotknie jej szumu
cisza
w trójkątnym kamieniu
zatopione słowa
nie obiecują
nie bolą
już ich nie ma
pozorny spokój
i bezpieczna odległość
…………….
VI.2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 17 may 2018
na pograniczu dnia i nocy
przy gwiezdnych lampach
skąpany w kroplach deszczu
szuka
dobrego miejsca na sen
cicho się kładzie
w trawiastych poduchach
i ginie
zasypiając
znika
V.2016/T.Tomys
Teresa Tomys, 15 may 2018
czy powrócić w młodość mam
tylko jaką
czy
dziewczynką z marzeniami
znowu w szkolnej ławce być
wybrać miejsce tuż przy oknie
albo
z motylami w berka grać
na łąkach gdzie
stokrotek białych tysiące
mieć
rozplecione warkocze
i nieodrobione lekcje
nie wiem
może wrócić
tylko do wczoraj
zaplanować
życie na nowo
ale dobrze
i zwyczajnie usłyszeć
beztroski śmiech synów
V.2018/T.Tomys
Teresa Tomys, 12 march 2018
przelewa się woda srebrem
zamarzając
pingwinami sięga nieba
srebrne skrzenia sopli
migoczą
chłodem zataczając kręgi
III 2018
Teresa Tomys, 7 december 2017
lubię stać w twoim oknie
na tej wysokości
tylko nieustraszone sroki
spacerują po zmrożonych
balustradach
brak zieleni wydaje się logiczny
bo
skąd ją brać na dziewiątym piętrze
wokół
szare kwadraty milczących okien
i cisza
XII 2017/T.Tomys
Teresa Tomys, 24 november 2017
że dopiero jutro rozmyślam
a wczorajsze w dziś zamieniam
tak mam
i nie mogę się od tego uwolnić
próbowałam odwrotnie
nie wyszło
chciałam zacząć właściwie
po kolei
od jeden do końca
no i co
znowu to samo
czyli wszystko na odwrót
tak mam
chyba już tego nie zmienię
XI 2017/T.Tomys
Teresa Tomys, 30 september 2017
ze słońcem sierpnia
dostałam złotą pigwę
kilka uśmiechów
parę krótkich spacerów
słów i te szczególne
byłaś moja
nienauczona zapominam
gubię uśmiech
teraz już tylko
zapach pigwy i nieobecność
tęsknię za ruchem twoich rąk
IX.2017/T.Tomys
Teresa Tomys, 17 september 2017
ust dotykanie
obiecuje powrót
jak wrzucony do fontanny grosik
pośród parkowych alejek
powolne opowieści
budują twoją postać
lubię spokój
który mnie otacza jak ramię
jeszcze wczoraj nieznane
od dawna wiem
że rozmowa przybliża
ale ja
chyba znam ciebie od zawsze
IX 2017
Teresa Tomys, 3 august 2017
to sosny grają cieniem
przemiennie
jak klawisze fortepianu
groźne burze
targają drzewami
niszczą plony
na przemian
skwar i deszcz
lato gorące
więdną kwiaty
w zapachu lip
brzęczy miód nowy
będzie słodko
VIII 2017?T.Tomys
Teresa Tomys, 25 july 2017
polskie pola
pozwijana w kule słoma
złote kłosy
ziarno plewy
i ten zapach
tu najbliżej nam do chleba
będzie nowy
to już pewne
biały obrus
na nim bochen ciepły
złoty
nasz ojczysty
VII 2017/T.Tomys
Teresa Tomys, 24 july 2017
mówiłam
jutro na pewno tak
jednak zwilżam suche wargi
gasną chęci
coraz więcej ciszy
jeśli będziesz motylem
nie usłyszę
pachnie lawendowy bukiet
w nasturcjach znajduję słońce
w czerwieniach jarzębinę
do jesieni coraz bliżej
do ciebie znowu dalej
VII.2017
Teresa Tomys, 20 july 2017
nawet gdy nie podpowiem
znajdź
może poszukaj tam
gdzie byłam
albo powinnam być
w deszczu na łące
w słońcu
marzeniach
na fotografii
czy za szkłem
zauroczony
wystukaj w kodzie znaków
że już wiesz
i prześlij cząstkę siebie
VII.2017
Teresa Tomys, 19 july 2017
dwoje
a jednak nie razem
mój wybór
wciąż stoję w oknie
tylko z cieniem
milczę
nauczyłam się czekać
i już wierzę że jesteś prawdziwy
kusisz
darujesz ciepłe słowa
ale to inni w obie strony
radośni
może warto
VII.2017
Teresa Tomys, 16 july 2017
zjawiłeś się
nieproszony z naręczem ciepłych słów
drgających sentymentalną nutą
i chcesz podarować miłość
a ja
mam dla ciebie tylko uśmiech
i mój cień
chciałabym powiedzieć
zostań
VII.2017
Teresa Tomys, 4 march 2017
teraz wiosną próbuję zacząć
dzień marcowy
w zapachu młodych traw
wiatrom się kłaniam
rzucam spojrzenie
zielonym pąkom
witam
powracające ptaki
spokojem i zrozumieniem
oddalam myśli
najdalej
by najdokładniej
wymazać fatamorganę
III 2017
Teresa Tomys, 2 march 2017
lubię go
spływa z moich włosów
mrużę oczy
siada kroplami na twarzy
mam mokre usta
ramiona
wraca smak pierwszych pragnień
w sandałach woda z kałuży
mruczy odgłosem późnej wiosny
w otwartej przestrzeni
pada i pachnie
w pełni światła obok emocji i niepokojów
oddycham pięknem przyrody
randkuję z deszczem
Teresa Tomys, 21 january 2017
miłość w oczach
zrozumienie srebrne włosy
szorstkość dłoni
nie przeszkadza
wręcz przeciwnie jakiś smutek
tęsknię do niej coraz więcej
teraz dziwnie płynie życie
pełne wspomnień
o ukochanej babci moich dzieci
I.2017
Teresa Tomys, 9 january 2017
karpacz i paryż
rzym i bieszczady
to moja miłość
i mam ich więcej
kocham
w milczeniu tak wiele
życie jest mi najbliższe
jego doświadczam
każdym oddechem
słowem i myślą
myśląc że jestem
czuję
że jeszcze kiedyś
całkiem prawdziwej
miłość dotknę
I.2017
Poprawka dwóch ostatnich wersów.
Teresa Tomys, 5 january 2017
ubrana w twarz
nieswoją
z turkusowym kolczykiem
w uchu
pod osłoną kapelusza z woalką
spoglądasz na zdziwionych
błękitny cień ronda
tańczy
koronkowym ognikiem
na twoim policzku
uśmiech jakby przekorny
zapowiada
kolejną zagadkę
grasz
I.2017
Teresa Tomys, 27 december 2016
zagubiony biały puch
nie wyścielił nam dziś ścieżek
zamiast lekkich płatków śniegu
pada deszcz
srebrne perły tworzą ażurowy wzór
wiatr za oknem dziwnie huczy
ale
zapach świerków
smukłe jodły w blasku świateł
czerwień gwiazdy betlejemskiej
szepczą wokół
piękne święta
XII.2016
Teresa Tomys, 20 december 2016
nie wierzyła
że samotnie że w ciszy
i że będzie o jedną za dużo
to nic
powiedziała uśmiechając się
do ptaka za oknem
a jednak
XII.2016
Teresa Tomys, 19 december 2016
w nieznaną nam stronę
nie odchodź
a ty
bezszelestnie
bez skargi
bez słów
cicho
cichutko
tyle twoich pięknych słów
niewypowiedzianych
niezapisanych
nieprzeczytanych
Gabi dlaczego?!
Długo mnie tu nie było, nic nie wiedziałam. Smutno mi bardzo.
Teresa Tomys, 17 december 2016
jak orzechy
i kulają się ze schodów
teraz zbieram do koszyków
wspominając
w pierwszym tata i ja dziecko
białe konie wóz
i wózek z małym bratem
obraz bardzo zamazany
potem
jeszcze wtedy bardzo dawno
białe kalie
rozpacz smutek
zapłakana szara jesień
w drugim zima
mróz na szybach
w obu piecach zimne kafle
święta takie jak codzienność
wyjątkowo biały obrus i opłatek
zamiast karpia śledź matyjas
kompot z suszu pusty talerz
uśmiech mamy i życzenia
kolorowe drzewko w rogu
zapach choinkowych świeczek
kruche sople starych bombek
czerwień jabłek i łzy mamy
w trzecim czwartym wiele takich
wciąż pamiętam
wspominając z rozrzewnieniem
wracam tam każdego roku
XII>2016
Teresa Tomys, 18 august 2016
bezwarunkowa
spodziewana a wzruszająca
zwyczajna ale jak wielka
dotyka najdelikatniejszych strun
spadające łzy nie mają w sobie soli
w ich kroplach szczęście
miłość
gotowa udźwignąć
błękitnooki maleńki ciężar
17.VIII.2016
Teresa Tomys, 10 august 2016
nie nazbieram już muszelek
nie usłyszę szumu fal
z mojej głowy
wiatr nie zerwie kapelusza
w wielkiej wodzie
nie zamoczę stóp i ud
i na piasku
nie rozłożę sobie koca
nie obejmę wzrokiem wydm
za to dotknę znowu nieba
na Przygórzu i w Radkowie
będę w miejscu gdzie do słońca
jest już tylko jeden krok
VIII.2016
Teresa Tomys, 10 august 2016
w aksamitnej żółci
ukryte wrzosy i czerwienie
tu odnajdą się wirujące motyle
kolorowe pejzaże
niepodobne do siebie
w ich ulotności jest sens
już
nawłoć sypie złotym pyłem
spadają płatki róż
pełznie powojnik
złotem nasturcja lśni
aster rozwija pierwsze kwiaty
nagle
odpada skrzydło motyla
przemija lato
VII.2016
Teresa Tomys, 25 may 2016
jesteś od zawsze
i widzę
jak zmęczona siadasz na chwilę
w zbrudzonych dłoniach
trzymasz kawałek suchego chleba
kęsy popijasz zimnym mlekiem
rozmyślasz milczysz
układasz plany kolejnych prac
a masz
tylko dwie ręce
i dwoje nas
znowu pada deszcz
twoje plony w niebezpieczeństwie
codzienny brak czasu
i pewność wspólnej niedzieli
jest mi nadzieją na rozmowę
czekam
za oknem gdaczą kury
wstajesz
dziś jest dopiero piątek
V.2016
Teresa Tomys, 22 may 2016
bywa bliższy
wtedy najbardziej potrzebny
i dlatego
z nadzieją bo jakże inaczej
...
ufny pewny jego mocy
każdy człowiek
w te samą stronę
bo Chrystus jest wielki
...
cierpliwy i dobry
wysłucha
tylko potem
znowu zapomniany
...
wciąż ma rozciągnięte ramiona
najczęściej na krzyżu
chętni
donoszą gwoździe
...
V.2016
Teresa Tomys, 18 may 2016
gdybyś tu jeszcze była
powiedziałabym że
niedobrze mi bez ciebie
gdybyś...
dziś już jestem mądrzejsza
bardziej spokojna dojrzała
i czasu mam więcej
dla ciebie dla innych
dla siebie
ale wszystko się zmienia
życie zatacza koło
teraz ja czekam
nadsłuchuję i milczę
gdybyś mogła tu być mamo
V.2016
Teresa Tomys, 4 may 2016
nadsłuchuję
każdego dnia z nową nadzieją
że na pewno dziś
wyszukiwane zajęcia
nie zabijają pustego czasu
domysły często trafne
bardzo bolą
wiatr nie dotyka moich włosów
nie ma mnie tam
na pierwszej wiosennej trawie
tak mało miejsca
dla nas nie ma go wcale
w pamięci
słowa wciąż dziecka
a jednak obok pustka
V.2016
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga