Post Scriptum, 8 stycznia 2016
wiem będzie ciężko
opanować smutek
łzy zaleją szklanki
słowa staną ością
kiedy ostatni raz
przyjdzie się żegnać
nie trać ducha
na widok martwej twarzy
sześć stóp pod ziemią
nie sięga żaden ból
i od piekła ciepło w tyłek
Post Scriptum, 8 stycznia 2016
szukałem namiastki raju
w głębokiej toni źrenic
nie pozwoliłaś odnaleźć
chciałem zniknąć na moment
w rozchyleniu warg
a wtedy zamknęłaś usta
składam zatem rezygnację
możesz spokojnie odetchnąć
Post Scriptum, 21 stycznia 2016
Pamiętasz ciszę?
To dziwne uczucie,
kiedy patrząc ci w oczy,
zniknąłem dla świata?
Każde słowo,
powiedziane później,
nie było w stanie
dorównać tej chwili.
Nic wielkiego, a jednak,
moment utrwalony
w pamięci.
Czasem wraca,
bez pardonu włazi z butami;
z uśmiechem pytając "Pamiętasz?"
Post Scriptum, 3 maja 2016
Zachłanność nałogów, osłabia niekoniecznie silną wolę.
Uległość, staje się nieodpartą pokusą - podszeptem,
który niczym wirus infekuje umysł, myśli - kolejno odlicz.
W głowie jak guz pęcznieje mieszanka obaw, szczątków
przegranych spraw i świadomość nadchodzącej porażki.
Poddaje się psychodelice - szalejącej w mózgu burzy,
zachwianie równowagi nie pozwala bezpiecznie ominąć,
moralnych zasad wyrwanych z korzeniami - jeszcze chwilę.
Pokonany, z miejsca obiecuję sobie i Bogu (jeśli słucha),
że to się więcej nie powtórzy - do następnego razu.
Post Scriptum, 8 stycznia 2016
jesteś muzyką
melodią zapisaną na
pięciolinii duszy
biegiem palców po
rzędach czarnych i białych
twardym od strun opuszkiem
i nawet kiedy nie stroisz
w walcu na tysiąc pas
zapominam
Post Scriptum, 7 lutego 2016
Co noc, z miasteczka Rem,
odchodzi pociąg widmo.
Ponoć maszynista cierpi
na bezenność.
Za jego oknami pory roku,
na zgiętych karkach drzew,
stroszą pióra.
Czasem, jednostajny stukot
zakłóci znajomy głos.
Wtedy błądzę po przedziałach,
gubiąc wątek i cel podróży.
Post Scriptum, 9 lutego 2016
Oto jest nimfa, na
dworze nocnej pani.
Tajemnicza, ledwie
dostrzegalna w pierwszej
kwarcie, tańczy.
Srebrna koszula utkana z
mglistych kłębów, delikatnie
głaszcze skórę.
Trawa, zieleńsza niż
zwykle, zalśni skroplona
jej potem.
Post Scriptum, 19 lutego 2016
szczęśliwi którzy nie licząc dni
doczekali ostatniego...
stan zagmatwany
wrasta jak paznokieć
póki czas nie upłynie
receptory szaleją
oszukiwane do
ostatniej chwili
gdy przyjdzie się pożegnać
zapomnij o sztucznych kwiatach
pójdź ze mną
Post Scriptum, 1 lutego 2016
Kroplą potu,
rzeźbię rozkosz w twoim ciele.
Tętniąc w krwiobiegu,
krążę podskórnie.
Scalona bryła,
czuła na mikrodrgania;
rozkwitnie spełnieniem.
Zastygnie w bezdechu,
wabiąc świt namiętną wonią,
pomiętej pościeli.
Post Scriptum, 27 stycznia 2016
zawsze wracasz
możesz zmieniać twarz
całą siebie
wszędzie rozpoznam
moment zrozumienia
bez słów
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek