Quercus | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (1) Wydarzenia (1) Forum (21) Poezja (49) Proza (7) Fotografia (5) Grafika (20) |
Quercus, 5 grudnia 2011
z braku tlenu
wszystkie myśli
są sine
idziesz boso
mrówki na stopach
suną walcem potoczystym
Quercus, 12 marca 2012
jest wieczór park
rzeźby zeszły z piedestałów
i w kuckach grają w kości
mówisz
utrwalę z Tobą szlaki
na tych bieżniach bezsenności
mówisz
kiedy groza
chwycę cię za rękę
kiedy groza
w stronę słońca obrócę
przejdziemy tę drogę
razem będzie krócej
biegnę ci od kości chichoczą
łapię oddech znów podążam sam
tą bezsenną nocą
Quercus, 1 stycznia 2012
A. Bursie
więc wyjdę Ci naprzeciw krokiem potoczystym
a słowa będą kuleć rytmem barokowym
wzrok wolno będzie gasł, stalowoszary, mglisty
w tercyny pomieszczeniu kruchym, mahoniowym
na sinym filcu nocy wyznaczę konstelacje
żółtawe światła okien nieśmiało ręką zrzucę
butelki teleskopem przed siebie cisnę z gracją
mieszczańskim konwenansom z radością łeb ukrócę
odrzucę ciężar lenna współczesnym ziemskim cechom
wypluję z ust pośpiesznie uwiędłych kwiatów słowa
w kałużach tłustych ulic utopię nieme echo
poezji skrzydła złożę i w płaszcza poły schowam
i idę już powoli z tej niemej w noc wyprawy
oddechu krótki takt rytmicznie życie skraca
kolejny to już raz, mój jasny świt łaskawy
pogania mnie bym w ciemność, śladami spleenu wracał
Quercus, 3 lutego 2012
Adresatce
ja barbarzyńca
wchodzę do ogrodu
uczysz mnie detali
tych słonecznych fasad
moja biegłość
to destrukcja
niszczyć barok
jednak jest przyjemniej
Quercus, 24 lutego 2012
ja barbarzyńca wchodzę do ogrodu
uczysz mnie detali tych słonecznych fasad
śladami ornamentów podążam wnikliwie
szukając złotych podziałów zasad
ja barbarzyńca wplatam pajęczyny
sklepień wysmukłych między moje palce
ja barbarzyńca chociaż nie jedyny
sam naprzeciw Ciebie w tej nierównej walce
biegłość barbarzyńcy zawsze jest w destrukcji
ja podkute buty noce bez poranków
nikłe ślady mojej z Tobą obecności
kalendarza karty, opróżnione szklanki
"Kim był barbarzyńca?" jeśli ktoś zapyta
ty odpowiesz zdaniem jednym, bardzo prostym
"Barbarzyńca w życiu to jest taki człowiek
co zaciera szlaki oraz pali mosty."
Quercus, 6 marca 2012
kolejną czarną kawę dopijam już
i mamię Cię bajkami z dalekich ziem i mórz
a na każdym kroku dogania mnie blues
tysiące masek, setki sztucznych póz
widzę, gdy przemykam ulicami jak tchórz
a na każdym kroku dogania mnie blues
rozbite lustro, to będzie siedem lat
gdy szukam wśród odłamków tych szczęśliwych dat
i ciągle przed oczami wśród ciemnych barw świat
ktoś mądry powiedział, że jest smuga cienia
gdy człowiek ją przekroczy na zawsze się zmienia
i nie ma już wspomnień, jest aura milczenia
a ja nie wiedząc nic o smugi istnieniu
zamknięty w niefortunnym męskim wcieleniu
od urodzenia podążam w życia cieniu
Quercus, 19 czerwca 2012
jest określony typ ludności wiejskiej
zawodowi żałobnicy
morze wujków w szarych garniturach
i czarnych pogrzebowych butach
jest określona łza co spod powieki
po rumianym policzku spływa
są określone usta co żałobny psalm
któryś za nas cierpiał rany
podaj kotlet schabowy
albo odwrotnie
jest określona ręka co po łopatkach
bez wyczucia klepie
urosłeś
Quercus, 8 marca 2012
takiemu jednemu co to mu tylko
raz w życiu przypierdolić chciałem
touch the rain, to be sure that fall
isn't rain - moondust covers all
touch the wall, to be sure that wall
is a courtain of cloud between stars
bite the bread, to be sure that corn
was eaten by rats and baker is gone
drink some water, to be sure that well
dried up like other springs and tell
simple word, to be sure that voice
is a scream and interests nobody
*****
Jeżeli utwór narusza reguły serwisu proszę o kontakt. Zostanie usunięty. Tłumaczenie wiersza to właściwie osobna forma poetycka.
Quercus, 20 czerwca 2012
są jeszcze miejsca gdzie fasady
zdobią cyrkiel i kątownik
a po lasach hasa wyobraźnia
myśliwska ambona - pierwszy Everest
tam na szczycie schodów
sprany dywan zdobiona poręcz
tam więc mieszkała Ona
pierwsze co pamiętam
to zapach kremu do rąk
kocham cię mówiła
a teraz coś namalujemy
gdy gasła to ksiądz płakał
a potem po raz pierwszy użył
słowa poezja w kazaniu
w sensie frekwencyjnym byli wszyscy
nawet Ci z wyrokami
tyle że za kruchtą
podobno jest gdzieś
kapliczka mały Jezusek
jak odejdę znajdziesz go
i postawisz tam odznakę dziadka
chodzę szukam
tyle że ja tę twarz Jezuska
widzę w każdej kałuży
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
1 czerwca 2024
nie znam cięKasia P.
1 czerwca 2024
Destrukcyjne myślidobrosław77
1 czerwca 2024
Wszystko nie powstało zMisiek
1 czerwca 2024
NieobecnośćArsis
31 maja 2024
3205wiesiek
31 maja 2024
jednak magiasam53
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro