26 may 2024
Noc bez świtu, zmierzch bez nocy
Ponownie wychodzę przez drzwi
w suficie, przyczajony, na palcach.
Tam czeka jądro galaktyki i spadające
gwiazdy do upychania w kieszeniach.
Można nimi zapłacić za słodką kawę
na opuszczonych stacjach, pijąc ostrożnie
rozkręcać spiralę drogi mlecznej,
aby zbudować całkiem inny wszechświat.
Bez wybuchających słońc i meteorytów
od czasu do czasu burzących, nawet najlepsze,
koncepcje stworzenia.
Ja jednak muszę wracać, dopóki drzwi
jeszcze niezatrzaśnięte a ślady stóp wskazują
prostą drogę w sen, może nawet wieczność.
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele