Quercus

Quercus, 13 grudnia 2011

***

bo poeta 
stukot kopyt
odda prawdziwiej
niż sam koń

bo jak wzrok
to arcymglisty
stalowosmutny
nigdy mętny

poeta nie utyka
on rysuje chodnik
wiecznym piórem
skrzydła

bo jak łza 
to krwawa
spod cierniowej 
korony

poeta nie upada
on doświadcza
ziarnistego chłodu
bruku

bo jak dupa 
to ze spiżu


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

Quercus

Quercus, 12 marca 2012

Pomaleńku

z balkonów jak z szuflad
wystają maleńkie nóżki 

latarnie pod abażurami
i gaza firanki na karku

zaglądam w okienka
w maleńkie historie

maleńki pan w maleńkim kapeluszu
maleńką złość maleńką pięścią
pomaleńku z ciszy kamieniczki
wytrąca

zasuwam maleńką szufladę


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Quercus

Quercus, 12 sierpnia 2011

Czym jest poezja

                     z młodego poety 

"majestat nieba spijam łapczywie
chciwym spojrzeniem

w korowód zmysłów wtłaczam niezdarnie
cynizm istnienia

gorącą myślą zanurzam umysł
w nierozpoznane

marzę by został, jak pomnik, po mnie
duchowy testament"


                    ze starego poety

"bo poezja jest wtedy
gdy lampa stolik szklanka
i ściany tłuste od potu

gdy fałszywa pieśń
zagra na strunach żył

poezja jest chwastem
na drodze i wybitą szybą

egzemą na szyi
bolącym odciskiem"


prawda
jak zwykle
między wierszami


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Quercus

Quercus, 29 listopada 2010

Pożegnanie starego świata (3)

oddech
odbija się piłką
w blaszanej klatce

karpi rytm
świeci srebrą łuską

język w smaku
również jakby
metaliczny


liczba komentarzy: 1 | punkty: 7 | szczegóły

Quercus

Quercus, 6 marca 2012

Smuga cienia

kolejną czarną kawę dopijam już
i mamię Cię bajkami z dalekich ziem i mórz
a na każdym kroku dogania mnie blues

tysiące masek, setki sztucznych póz
widzę, gdy przemykam ulicami jak tchórz
a na każdym kroku dogania mnie blues

rozbite lustro, to będzie siedem lat
gdy szukam wśród odłamków tych szczęśliwych dat
i ciągle przed oczami wśród ciemnych barw świat

ktoś mądry powiedział, że jest smuga cienia
gdy człowiek ją przekroczy na zawsze się zmienia
i nie ma już wspomnień, jest aura milczenia

a ja nie wiedząc nic o smugi istnieniu
zamknięty w niefortunnym męskim wcieleniu
od urodzenia podążam w życia cieniu


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Quercus

Quercus, 6 września 2010

Haiku

                dla J.
 
trawa połyka hałas
klątwa minionych wcieleń
szumi westchnieniem nieba


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Quercus

Quercus, 31 maja 2012

I Warszawski Jam Poetycki, 30 V 2012

Ja wchodzę

poezja jest
po prostu

wyjściem
ewakuacyjnym
z rzeczywistości

zwanej życiem 

***

wiersz napisany przez publiczność
- uczestników I Warszawskiego Jamu Poetyckiego


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Quercus

Quercus, 24 lutego 2012

Ballada o barbarzyńcy

ja barbarzyńca wchodzę do ogrodu
uczysz mnie detali tych słonecznych fasad
śladami ornamentów podążam wnikliwie
szukając złotych podziałów zasad

ja barbarzyńca wplatam pajęczyny
sklepień wysmukłych między moje palce
ja barbarzyńca chociaż nie jedyny
sam naprzeciw Ciebie w tej nierównej walce

biegłość barbarzyńcy zawsze jest w destrukcji
ja podkute buty noce bez poranków
nikłe ślady mojej z Tobą obecności
kalendarza karty, opróżnione szklanki

"Kim był barbarzyńca?" jeśli ktoś zapyta
ty odpowiesz zdaniem jednym, bardzo prostym
"Barbarzyńca w życiu to jest taki człowiek
co zaciera szlaki oraz pali mosty."


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Quercus

Quercus, 13 lipca 2010

Dwugłos

dla J.


przedszkole marzeń

akademia wiary

młodego epileptyka

potłuczonej romantyczki

w wiatrakach ze snów

słowami przetkane

pragnienie szczęścia





* Warszawa, 14.06.07;

okolice Mostu Siekierkowskiego;


liczba komentarzy: 1 | punkty: 9 | szczegóły

Quercus

Quercus, 10 lutego 2012

Impresja (2)

kruchy lód na ulicach
potłuczone zwierciadła
siedem zim nieszczęść


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Quercus

Quercus, 6 września 2010

***

                     
Zapiszę siebie nocnego spróbuję

                                                                 E. Stachura

bezsenny
bezsensowny
jest ten ślad
 
kolejny myśliwy nieudolny
przystawiam twarz do ziemi
i węszę
może zdradzi się zapachem
pewnej
 
bezsennej
bezsensownej
nocy


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Quercus

Quercus, 5 grudnia 2011

Pożegnanie starego świata (4)

z braku tlenu
wszystkie myśli
są sine

idziesz boso

mrówki na stopach 
suną walcem potoczystym


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Quercus

Quercus, 1 stycznia 2012

Spleen

A. Bursie

więc wyjdę Ci naprzeciw krokiem potoczystym
a słowa będą kuleć rytmem barokowym
wzrok wolno będzie gasł, stalowoszary, mglisty
w tercyny pomieszczeniu kruchym, mahoniowym

na sinym filcu nocy wyznaczę konstelacje
żółtawe światła okien nieśmiało ręką zrzucę
butelki teleskopem przed siebie cisnę z gracją
mieszczańskim konwenansom z radością łeb ukrócę

odrzucę ciężar lenna współczesnym ziemskim cechom
wypluję z ust pośpiesznie uwiędłych kwiatów słowa
w kałużach tłustych ulic utopię nieme echo
poezji skrzydła złożę i w płaszcza poły schowam

i idę już powoli z tej niemej w noc wyprawy
oddechu krótki takt rytmicznie życie skraca
kolejny to już raz, mój jasny świt łaskawy
pogania mnie bym w ciemność, śladami spleenu wracał


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Quercus

Quercus, 3 lutego 2012

Ty wiesz

Wytłumacz mi po co, co mi się dzieje
z kryjówek bezpiecznych schodzę w transzeje.
Dlaczego myśli pogodne, wciąż wierne
tłukę spiżowym pogardy berłem?

W jakim to celu zdobywcy butem
garbuję ulice mgłami zasnute?
Czemu te ciemne kości bruku
skrzypią milionem lodowych ukłuć?

Czym zawiniłem, że w barok luster 
spoglądam i widzę spojrzenie puste?
Czemu strzelisty gotyk bezsenny
uderza gradem stu iglic wojennych?

Tym zawiniłem, że furią z żelazna
każdą myśl o niej w głowie odtwarzam.
Klęska ma smak, jest cierpka i słona
miast "jesteś ty", jest "była ona".


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Quercus

Quercus, 12 lipca 2012

Czerwona gospoda

już księżyc ponuro odbija się w toni
noc duszna, na morzach flauta
a szynkarz zaprasza do swojej gospody
spod znaku mordu i gwałtu
 
i karzeł paskundny co stoi za barem
już podłe piwo nalewa
a kufel tak brudny, jest istnym koszmarem
i szumią złowrogo drzewa
 
więc siedzę przybity, a nos mam na kwintę
i sam podłe piwo sączę
wtem ciszę przecina z dna piekieł pytanie
może do pana dołączę?
 
cień wielki się zbliża, a karzeł się chowa
struktura podobna do góry
to przecież jest babsko, w dodatku ma brodę
i trzęsą się szynku mury
 
już wilczy wzrok głodny w me ciało się wślepia
i widzę śmiertelny orszak
a z mordu czy gwałtu - wątpliwych atrakcji
już nie wiem kurwa co gorsze
 
wypadam więc z szynku, zanurzam w czerń nocy
lecz pogoń nie wyruszyła
a rechot złowrogi, co wtedy się rozległ
do dzisiaj mrozi krew w żyłach
 
już jestem mądrzejszy i od tamtej chwili
po knajpach chadzam z kolegą
w feralną noc ciemną, w szatańskiej gospodzie
Belzebub dopadnie jego


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Quercus

Quercus, 20 czerwca 2012

Z katalogu rodzinnego (1)

są jeszcze miejsca gdzie fasady 
zdobią cyrkiel i kątownik
a po lasach hasa wyobraźnia
myśliwska ambona - pierwszy Everest
 
tam na szczycie schodów
sprany dywan zdobiona poręcz
tam więc mieszkała Ona
 
pierwsze co pamiętam
to zapach kremu do rąk
kocham cię mówiła
a teraz coś namalujemy
 
gdy gasła to ksiądz płakał
a potem po raz pierwszy użył
słowa poezja w kazaniu
 
w sensie frekwencyjnym byli wszyscy 
nawet Ci z wyrokami 
tyle że za kruchtą
 
podobno jest gdzieś 
kapliczka mały Jezusek
jak odejdę znajdziesz go 
i postawisz tam odznakę dziadka
 
chodzę szukam
tyle że ja tę twarz Jezuska
widzę w każdej kałuży
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Quercus

Quercus, 25 października 2012

ona się budzi

całuję jej oczy
wyczuwam smak
morskiej soli


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Quercus

Quercus, 12 marca 2012

Mówisz

jest wieczór park
rzeźby zeszły z piedestałów
i w kuckach grają w kości

mówisz 
utrwalę z Tobą szlaki
na tych bieżniach bezsenności

mówisz 
kiedy groza
chwycę cię za rękę

kiedy groza
w stronę słońca obrócę

przejdziemy tę drogę
razem będzie krócej

biegnę ci od kości chichoczą
łapię oddech znów podążam sam
tą bezsenną nocą


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Quercus

Quercus, 19 czerwca 2012

Śpij spokojnie

jest określony typ ludności wiejskiej
zawodowi żałobnicy
 
morze wujków w szarych garniturach
i czarnych pogrzebowych butach
 
jest określona łza co spod powieki
po rumianym policzku spływa
 
są określone usta co żałobny psalm
któryś za nas cierpiał rany
podaj kotlet schabowy
albo odwrotnie
 
jest określona ręka co po łopatkach 
bez wyczucia klepie
 
urosłeś


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1