Poetry

tetu
PROFILE About me Friends (3) Poetry (41)


tetu

tetu, 22 february 2024

wstrząsy wtórne

uciekłam
nigdy nie myślałam o ucieczce

obcy dom
dziwny sen
powietrze wolne od prochu
ściany bez pęknięć
c i s z a

uciekłam
lecz nigdy nie odeszłam za daleko

dom — obcobrzmiący sen
proch wolny od powietrza
pęknięcia bez ścian
ciii

we mnie wciąż wojna
przeniesiona potajemnie kula
kulę się
na dźwięk i zapach

w czasie dokonanym
niedookreślony grób przekrzywiony w krajobraz


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 30 april 2022

do wyczerpania snów będziemy się dzielić

Daj rękę, pójdziemy wstecz po naszych wspólnych śladach, pozwól, że poprowadzę cię raz jeszcze. Halina Poświatowska.


wielokrotność obrazów ma miejsce
pod koniec życia ufasz tylko śmierci
sen o wolności wciąż należy do nas
niebo identyfikuje poległych
za miłość wierność i że cię nie opuszczę

przytul się ceremonia w pozycji leżącej
ma fundament z kamienia
koniec hymnu jest początkiem marszu
dla niezupełnie umarłych


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 26 january 2023

głód

Są noce, kiedy wilki milczą i tylko księżyc wyje. George Carlin


rozciąga się, pęcznieje. we mnie światło -
szczelna nieskończoność osi czasu - ofiarowanie
ciała i pokarmu. to wciąż za mało; nienasycenie

wykracza poza pełnię księżycowych krawędzi
i płonie. w atmosferze czerni
siekam niebieskie migdały, dopieszczam obcych

bogów. nocne niebo jest wolne
od podatków i barwnych parasolek, gdzie anioły
leżą do góry nogami. to czas jednorękich bandytów,

pachnących prostytutek. to czas, żeby zawrócić;
stąd aż do świtu - rwące niebo
rozwija skrzydła nietoperza. wyję!

jakkolwiek zwodniczo to brzmi.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 24 november 2018

przysięga ( bezsilność 4)

znów obca noc Piotrze
zlewa się w nierozpoznane kształty
a przecież jesteś 
tym który obiecał nazwać i oswoić 

niełatwo udźwignąć słowo
raz wypowiedziane stało się ciałem
i kołyską 
w niej chowaliśmy poronione wiersze - 

pamiętasz Piotrze?

wracałam do nich jak do modlitw
tam gdzie nie było nadziei na odkupienie 
wyrosła skała 

tak trudno uwierzyć w wieczność 
o zielonych oczach mówiłeś że są 
niczym dziewicze łąki pełne łagodności
a jednak wylaliśmy się jak mleko *

krzyż wciąż pęcznieje od ran


Patryk Chrzan - Zaduszki *


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 6 january 2023

Rokowania

Noc otwiera okno
przed nami
odsłania talię



jestem częścią boskiego planu
księżycowe włosy sięgają dłoni
wystarczy złapać by odróżnić wróżbę
od rzeczywistych tęsknot

wódź mnie więc na pokuszenie
zanim skorpion przebiegnie nam drogę
będę gotowa na śmierć

opowiem ci o prawdziwej bliskości
wielkich i małych arkanach —
miejscach możliwych do odkrycia
gdzie zawsze milczałam
jakby cię nigdy nie było

wódź mnie wódź
wysyp gwiazdy z rękawa
nim pustelnik każe zrobić krok w tył
wyszepczemy wszechświat

do nas należy ostatnia karta
rzucony do stóp meteoryt


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 23 june 2019

como una basura

w Juarez kobiety są krzyżami
wyrastają w kokonach bawełny 
na pustynny kwiat

o zapachu kurzu wiemy że jest
(bez)imienną formą prochem 
w smudze światła śmierć 

przechodzi przez powiekę 
ściera przestrzeń
a one wciąż kwitną 
piękniejsze i młodsze

przy drodze inna kobieta 
przysypuje ziemię 
nie krzyczała gdy ją obdzierano do żywego*
miejsca na Campo Algodonero mają płeć
i kolor

różowy staje się głosem
znakiem
wytrychem otwieramy oczy
niech patrzą




*Rafał Wojaczek - Hoduję ten ból


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 15 august 2018

E= mc kwadrat

moje ciało jest pełne wyżłobień
kiedy dotykasz nabiera prędkości
światła docierają tam gdzie nie tłumacząc
równoważysz 

bezwładnie
pozwalam kontrolować przestrzeń
a ty zlizujesz pierwiastki ze skóry 
musimy coś zrobić z energią

zbyt mocno oddziałuje
na pęd


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 28 october 2018

bezsilność

nie ma dokąd wracać Piotrze
wszystkie święte miejsca dawno spopielały
byłeś tam 
dlatego wiesz że zimno nie wynika
z braku wyjątków

to siedzi wewnątrz rozciąga się graniczy 
a potem dzieli
w ciepłym łóżku tylko poezja - 
nasza poezja daje dupy* Piotrze
z wiersza na wiersz z roku na rok
coraz więcej nieszczęśliwych dzieci


*Poezja jako mała czarna skrzynka z której nie ma wyjścia - Kuba Przybyłowski


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 29 october 2018

Rubikon (bezsilność 2)

Już dnieje 
a Ty Piotrze nie zmrużyłeś oczu
przywykły do ciemności w której lepiej widać krzyż
i otwarte na oścież rany

pęknięcia to nie jedyny ślad zapętlonych ustaleń
poezja rozsadza nas od wewnątrz 
karmi tym co zebraliśmy przez wszystkie lata
rtęcią wyślizguje się z palców*

musimy nauczyć się czekać Piotrze
między jednym wierszem a drugim odliczać kości
rzucone raz stały się wyzwaniem 

(bez)boleśnie przekraczamy odległości
papilarność odkształca szczypie w policzek


*autor nieznany


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 6 september 2020

wyliczanka

kocha
lubi
szanuje
nie chce

później i tak
wszystko się kończy

za rogiem młoda dziewczyna
rozrzuca włosy
wraca do domu

nie dba
żartuje

wie
że znów znajdzie się
na skraju

upnie włosy zadba
o najmniejszy szczegół

w zegarku
nie ma czasu na odwrót


number of comments: 2 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1