10 maja 2019
Sen drugi
Masz na mnie ochotę, masz na mnie ochotę, złap mnie, obłąkańczo wrzeszczało śniadanie u Tiffany'ego. Chris Botti siedzial na metalowym nocniku, identycznego używała babcia Zosia, a przedtem jej babcia - od pokoleń, tuż przed świtem, strumienie moczu wlewały się do uszu zawsze tą samą, monotonną melodią. Słoniowa trąba, tym razem owinięta wokół kolan, milczała. Śniadanie przejadło się wrzaskiem i podzieliło na dwie porcje, z których jedna wróciła do lodówki, druga zaś wczołgała się pod chrapiące łóżko. Z sufitu, po ścianach, na podłogę zsunęła się cisza, ustępując miejsca archetypom i symbolom. Swego czasu spuścił je z łańcucha nieostrożny Gustav. Z przeraźliwym skrzypieniem rozwarły się wrota szafy i wypadł z niej roztrzęsiony krzyż na wróble. O przeciąg w rękawie zniszczonej kurtki opierało się zbrojne ramię tęczy. Wokół, niczym rój oszalałych szerszeni, latały F- 16, na oślep strzelając czarnymi seriami kleksów. Celować w czerwień, darło się coś, co także wylazło z szafy. Sytuacja rozpłakała się, twierdząc, że jest krytyczna. Na wpół obudzona jawa dźgnęła mnie w brzuch olśnieniem - opuść ramiona, idioto, wrzeszczałem głośniej nawet niż kiedyś Czesław, opuść te cholerne ramiona! Chris Botti, z westchnieniem ulgi, podniósł się z nocnika. Wszystko ucichło, tylko strach stał z opuszczonymi ramionami i szlochał. Wróble uciekły. Słoniowa trąba nadęła się po raz drugi. Obudziłem się - z ręką w rzeczywistości.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek