10 may 2019
Sen drugi
Masz na mnie ochotę, masz na mnie ochotę, złap mnie, obłąkańczo wrzeszczało śniadanie u Tiffany'ego. Chris Botti siedzial na metalowym nocniku, identycznego używała babcia Zosia, a przedtem jej babcia - od pokoleń, tuż przed świtem, strumienie moczu wlewały się do uszu zawsze tą samą, monotonną melodią. Słoniowa trąba, tym razem owinięta wokół kolan, milczała. Śniadanie przejadło się wrzaskiem i podzieliło na dwie porcje, z których jedna wróciła do lodówki, druga zaś wczołgała się pod chrapiące łóżko. Z sufitu, po ścianach, na podłogę zsunęła się cisza, ustępując miejsca archetypom i symbolom. Swego czasu spuścił je z łańcucha nieostrożny Gustav. Z przeraźliwym skrzypieniem rozwarły się wrota szafy i wypadł z niej roztrzęsiony krzyż na wróble. O przeciąg w rękawie zniszczonej kurtki opierało się zbrojne ramię tęczy. Wokół, niczym rój oszalałych szerszeni, latały F- 16, na oślep strzelając czarnymi seriami kleksów. Celować w czerwień, darło się coś, co także wylazło z szafy. Sytuacja rozpłakała się, twierdząc, że jest krytyczna. Na wpół obudzona jawa dźgnęła mnie w brzuch olśnieniem - opuść ramiona, idioto, wrzeszczałem głośniej nawet niż kiedyś Czesław, opuść te cholerne ramiona! Chris Botti, z westchnieniem ulgi, podniósł się z nocnika. Wszystko ucichło, tylko strach stał z opuszczonymi ramionami i szlochał. Wróble uciekły. Słoniowa trąba nadęła się po raz drugi. Obudziłem się - z ręką w rzeczywistości.
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga