18 lipca 2017

cielę

Sen dadzą mi leki
Lęki odbiorą
 
Trzymam bliski dystans
Jaśniejące dłonie
Na szyjnej aorcie
Sprawdzam puls i gałki oczne
Syna Bożego Jedynego
 
Dozuj mi odpowiednio
Cztery gramy luminalu
Każdego dnia
Szpilki zamiast oczu
Zamykają się na moje wielkie
Otwarte i przerażone


Belamonte/Bożydar,  

lęk zamknięty w nas, nawet Syn, ale luminal czy inne świństwa współczesnej chemii - to już piwko polecam a nawet wódeczkę

zgłoś |

risen,  

nie piję alkoholu, a luminal to lek raczej starej generacji, pozdrawiam

zgłoś |

Atanazy Pernat,  

hehe popieram! Ja też ani grama:) Wiersz jest dobry. Trochę zahacza o problemy lekomanii ale równocześnie jest piękną alegorią dramatu ludzkiej egzystencji. Nie mogę ingerować ale gdybym ja to napisał to rzekłbym-zamykają się na wieki wieków:) Ogólnie-trzymać ten poziom! Subtelne

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1