28 września 2013
Nakłam
Nakłam prosto w serce, tak bym Ci uwierzył
bym mógł patrzeć na słońce nie bojąc się światła
jeśli trzeba będzie, nazmyślaj na siłę
by nasza historia przestała być martwa.
Dajmy jej początek, zarys bez kierunku
bez akcji, statystów, bez planów na lata
niepotrzebnych wątków, bez zbędnych dialogów
stwórzmy ją sami, dla siebie, bez świata.
Zniknijmy po prostu, tak teraz, do kiedyś
do rana, do jutra, do świtu, do zawsze
rozpłyńmy się w nagle, pryśnijmy jak bańki
błyśnijmy jak krople, dwie istoty jasne.
Miejmy się za bardzo, że bardziej się nie da
toczmy nieprzerwanie naszych sumień bitwy
balansujmy na linie, ryzykując wersy
stąpając po lodzie na krawędziach brzytwy.
Nakłam prosto w serce, bo sobie nie wierzę
namieszaj mi w życiu, raz jeszcze, od nowa
nie chcę chyba wiele, odrobina ciebie
podaruj mi uśmiech, Twe oczy i słowa.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta