14 listopada 2016
Bliskość
Nieludzka bywa odległość, a wraz z nią wszelkie symptomy
Tak niecierpliwa nieznośnie, gdy odmierza dni złaknione
Chodź tu... Błagam! Choć na moment! Bo ramiona roztrzęsione
gdy nie czują Twoich skroni tak ufnie im powierzonych
Nasza niepohamowana jesień ma postać temperamentną
Głód rozbudzonych emocji, między szeptem, a opuszkiem
Zdarłaś ze mnie całą ciemność, którą wszyto mi podskórnie
bym bez Cienia zawahania, mógł na nowo odkryć piękno
Dziś mam usiąść do kartki, tylko co ja jej powiem?
Że na ustach smak powiek? Że brak słów? Że to wszystko...
daje mi tak wiele, że aż odjęło mi mowę?
Że aż się boję zapeszyć ile ma dla nas przyszłość?
Że to mój pierwszy Listopad kiedy nie marzną dłonie?
i że dopiero teraz wiem jak tęskna może być bliskość?
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek
14 lipca 2025
Jaga
13 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
12 lipca 2025
wiesiek