2 grudnia 2019
Dywagacje...
Patrzą na nasze przywary,
lis z długą kitą, miś bury,
śmieją się cicho - pod wąsem,
bo człowiek cząstką natury...
Podobno rozumny mądry...
Skąd więc się wzięły defekty,
że wstaje zły i ponury
albo i więcej - jest wściekły.
Bez przerwy słyszy się waśnie,
sąsiad nie lubi sąsiada
i jak się tu porozumieć
jak się w czymkolwiek dogadać
lub gdy mężczyzna z kobietą,
po innych wręcz siedzą stronach,
kiedy najlepiej w środku,
jak ich do tego przekonać...?
Ogólnie ferment półpeawdy,
układów się się namnożyło
czy przy kamieniu łupanym
nie lepiej wszystkim się żyło...?
23 stycznia 2025
MiesierkaPrzędąc słowem
23 stycznia 2025
Na gapęBezka
23 stycznia 2025
***supełek.z.mgnień
23 stycznia 2025
Nadzieja na krańcu człowieczeństwawolnyduch
23 stycznia 2025
krótki wiersz o długodystansowcuajw
23 stycznia 2025
mikro metro makroAS
23 stycznia 2025
Tip Toe Through The Tulips.Eva T.
23 stycznia 2025
Do Laury /niby Petrarka/Przędąc słowem
23 stycznia 2025
MiesierkaPrzędąc słowem
23 stycznia 2025
MiesierkaPrzędąc słowem