16 października 2014
Wrześniowy balkon
siedzę na balkonie
wokół dosyć gorąco
coś napisać dla Ciebie
lecz słowa nie przychodzą
wrzesień, popołudnie
drzewa jeszcze w koronach
słońce się rozszalało
powietrze z czystego ognia
ocieram twarz dłonią
czoło w pocie ścieka
a ja się zastanawiam -
serce może być z płomienia?
moje, jakby wulkan w środku
choć zastygły ostatnio
lecz nieustannie pragnie
na powrót pokryć się lawą
a jak z Twoim środkiem?
czasem sobie żarzy?
a czasem skuty lodem?
o kim Ty marzysz?
no nic, słońce przypieka
więc chowam się do środka
do tego ze srebrnego lodu?
czy złotego ognia?
09.2014.
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu