26 września 2013
Co raz mniej ekstazy
Czarna żółć zaległa mi na żołądku
jak skórka od pomidora.
Choćbym rzygał całą noc,
to się jej nie pozbęde.
Czarna żółć zabarwia mi świat na szaro.
Może dlatego, że mam białe oczy.
Jest jak belka w moim oku.
Czyni ze mnie pesymistę, już co raz
mniej skłonnego do ekstazy.
Ekstaza nadchodzi z pierwszym przebiśniegiem.
I pojawia się ból od wykręcania karku, za dziewczętami.
Czarna żółć wygina mój kark w stronę ziemii.
Czarna żółć jest tożsama z nastaniem jesieni.
04:21h
2013-09-03
Kraków.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek