15 stycznia 2012
rape de rei
Jeżeli szybciej coraz szybciej
Nie mam czasu na nadzieję
Zadaję gwałt zdarzeniom
Jestem coraz bardziej
Jest mnie coraz mniej
Pycha pozwala mi istnieć
Rozsadzają mi głowę pojęcia
Których nie rozumiem
Rozpalają mi trzewia
Zdarzenia które nic nie zmienią
I choć tracę siły nie rezygnuję
Chociaż nie godzę się z sobą
Nie mam pewności ani wiary
Nigdzie nie biegnę ani niczego
Nie oczekuję i nie chcę ani nie potrafię
Kochać mówiąc
wszystkiemu nie
Chce wciąż doznawać byle tylko
Zapisało się cokolwiek w świecie
Pod, który wciąż jest nade mną
I rzuca mną pomiędzy wami
Zawroty głowy to jedyny komfort
Który pozwala mi istnieć
Zawroty głowy to jedyny komfort
Który pozwala mi istnieć
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek