7 lutego 2014
Przypadkowo tripatinkowa dedykacja
powietrze czerpane już od rana
poważnie skażone tripatinkiem
bez korporacyjnych reklam ściana
uśmiecha się z blondu szminki wdziękiem
nikt mnie nie szkoli
nie pierdoli do ucha
jak powinienem pisać
czego mogę słuchać
to tripatinkowy luz mnie dopadł
warsztatowe gusta mieć mogę gdzieś
najmądrzejszy typek co mnie kopał
awansował nagle chwała i cześć
już nie muszę słuchać
jak to potrafi pisać
nie pierdoli do ucha
i gustu mi nie szkoli
choć zamiast awansować
powinni go byli .. *
*(tu taki ukłon dla obrażalskich i oczywiście dla Ciebie, mój ulubiony dedy-kancie)
20 kwietnia 2024
Zona (Strefa)Arsis
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga