Grimdog, 27 listopada 2010
W drugą stronę
odwrócone
atydE
jak debil
od tyłu
matyzc
I znów się zachwycam
jakbym znalazł tam
jakąś wartość inną
niż zwykle tą do której
nie mogę przywyknąć
Że Cię kocham
to przykre
czytane od tyłu
na pewno będzie
inne niż zwykle
kiedy napiszę
Aj lof juł
Albo serce
sobie wyrwę
i wyślę
jako darowiznę
Komu ono potrzebne
jeśli miałby Ciebie?
i mógłby bezmyślnie
mieć w głowie ecres
Grimdog, 27 listopada 2010
A może przestać się okłamywać
i gdybać czy przyjdzie
i będzie i kiedy
odejdzie, co wtedy
będziemy robili
ze sobą czy będziemy
jeszcze tą samą osobą?
A może spotkać się
i przytulić bez słowa
a potem odejść
w przeciwną stronę
i nigdy już nie wrócić
czy byłoby to
za bardzo szalone?
Czy gdyby mieć to ciepło w sercu
wciąż trzymać w dłoniach
znamiona i przez sen
mówić kocham Cię
nie do tego z kim śpi się
i wierzyć że przyjdzie
czy byłoby to naiwne?
A może po prostu
spróbować kochać
i nie myśleć za mocno
po co i dokąd nas to zaprowadzi
i niepotrzebnie się tym nie martwić
by przez to gdybanie
tej szansy nie stracić
Grimdog, 27 listopada 2010
Nie powiedziałaś mi tylko tego
co chciałem wiedzieć.
jakby na przekór wszystkiemu
co chciałem dla Ciebie poświęcić.
Jakbym potrafił być kimś innym...
Muszę się otrząsnąć i żyć dalej
bo już mnie nie kochasz.
Jakby to było takie proste
kiedy się to umie...
Może Ciebie tu nigdy nie było?
Tak naprawdę, albo na niby...
mam jeszcze dwa życzenia
I za mało marzeń, żeby spełnić
wszystkie Twoje zachcianki.
Albo za mocno Cię pragnę.
Grimdog, 26 listopada 2010
Miłość nie musi być
zmyślona, żeby nie była
nudna
Miłość jest trudna
i dziwna zawsze
inna
Jest wszystkim
nie tylko znaczeniem
imienia
A my próbujemy
okaleczyć ją jednym
słowem
I tak pusto
brzmi nam w ustach
kocham
Kiedy nie jesteśmy
wszystkim i niczym
naraz
Tylko spragnieni bliskości
tym słowem karmimy
samotność
Jak posągi z popiołu
i rtęci zlepione
rozpaczą
Rzygamy ogniem i siarką
gdy ktoś nakarmi nas
prawdą
Grimdog, 26 listopada 2010
Nie chcę kupować
miłości z gwarancją
na dobre i na złe
bez odsetek
Chcę taką wykorzystaną
której się nie da naprawić
a można zaopiekować
i spróbować zrozumieć
Taka jest prawdziwa
a wy, nawet nie macie
pojęcia, co to znaczy
śmiać się i płakać
w tym samym czasie
Chcę taką, co potrafi
tęsknotą ból sprawić
i zabić poczuciem winy
gdy Ci to wszystko wybaczy
A może to mnie ktoś powinien
oddać do reklamacji...
i kilka części zamiennych
wziąć sobie na wszelki wypadek
Grimdog, 25 listopada 2010
Chciałbym płakać
i krzyczeć
i wierzyć
że znów tu przyjdziesz
byś mogła odejść
na chwilę
i wrócić
by odejść
Prościej już nie mogę
kłamać
że wszystko będzie
dobrze
Powiedz, że idziemy
w tą samą stronę
jeżeli nie, daj mi
swój krzyż na drogę
Twoje oczy zielone
w pamięci mam wypalone
i usta na ustach
zlepione pustką
Oddam Ci ją
gdy będę wracał
Grimdog, 25 listopada 2010
Nie mam już w sercu
miłości
wyrzygałem ją Bogu
pod nogi
I przypomniał sobie
dlaczego nam zabronił
patrzeć w otchłań
i na jej brzegu tańczyć
W horyzont nie spaść
i na końcu tęczy
odnaleźć wiarę
żeśmy nie przeklęci
Kocham Cię
i widzę to samo
w otchłani
Wszystko
czego pragniesz
chcę zabić
Grimdog, 22 listopada 2010
Co jeszcze mogę powiedzieć?
Co zrobić, tylko powiedz...
że tak naprawdę
wcale nie chciałaś
odejść
Potrafilibyśmy być
tak kurewsko banalni
tak łatwo szczęśliwi?
Nie mów, ja wiem...
nie czujesz już nic
tylko gniew i śmiech przez łzy
Tylko powiedz
czy jeszcze
choć trochę...
Nie chcę pisać o tym
jak jesteś szczęśliwa z kimkolwiek
i nie pamiętasz już o mnie
to chyba dobrze...
Chciałbym już odejść
dostać bilet w jedną stronę
sam nie potrafię, na gapę
za bardzo się boję
Bardzo Cię kocham i wybacz
że zawsze Ci to mówiłem
nie w porę, zamiast zrobić coś
żebyśmy mogli spróbować
razem przechodzić przez życie
Grimdog, 22 listopada 2010
Pokochałem Cię
choć nie chciałem
nie pytając nikogo
o drogę, wybrałem
nikomu nieznaną
Zabłądzisz, mówili
zapomnisz dlaczego
lecz ja się nie bałem
bo nie wiedziałem
dlaczego Cię kocham
Mijałem kwitnące krzyże
wrośnięte w głowę
i ciernie myśli
nieistotnych
wzdłuż torów
uwiędłych paproci
Nucąc wciąż tą melodię
nie chciałem jechać
pociągiem bez biletu
w jedną stronę
by za szybko nie odejść
Na następnej stacji
już wsiądę, powtarzam sobie
z bagażem wspomnień
nie wpuszczą mnie
dopóki nie porzucę nadziei
Więc w drodze powrotnej
ostrzegę innych
nucąc znów tą melodię
Pokochałem Cię
choć nie chciałem
nie pytając nikogo
o drogę, wybrałem
Drogę powrotną
Grimdog, 22 listopada 2010
Słów pourywanych w czasie
echo niesie świata skrajem
czy pamiętasz jeszcze nasze
wspólne chwile i marzenia?
to pytanie wciąż zadaje
wiary tlącej we wspomnieniach
myśl, że jeszcze się spotkamy
że nie znikniesz znów nad ranem
I zostaniesz już na zawsze
najpiękniejszym zmiłowaniem
Nie wiedziałem jak się kocha
musisz mi wybaczyć, miła
nie potrafiłem sprawić, abyś
szczęściem i rozkoszą była
w zimie wciąż pijana majem
w codzienności najjaśniejsza
wśród szarości tęczą pragnień
jedyna, moja, najpiękniejsza...
choć tak naprawdę Cię nie znałem
I zostanie pamięć chwili
miłość przecież nie umiera
choć tak z nas Bogowie drwili
świat na zawsze zapamięta
ile razy ktoś zapłacze
komu serce znów zabije
to powroty i rozstania
przez wieczność będą grać muzykę
Słów pourywanych w czasie
echo niesie świata skrajem
czy pamiętasz jeszcze nasze
wspólne chwile i marzenia?
to pytanie wciąż zadaje
wiary tlącej we wspomnieniach
myśl, że jeszcze się spotkamy
że nie znikniesz znów nad ranem
I zostaniesz już na zawsze
najpiękniejszym zmiłowaniem
Wciąż pijany zakochaniem
i niepomny słów goryczy
nadal kocham Cię bez granic
może teraz to usłyszysz?
Grimdog, 20 listopada 2010
Miłość jest łatwa
dopóki się nie kocha
i niewiele rozumie
choć wie wszystko
Można zgubić się w tłumie
znając drogę donikąd
płakać będąc szczęśliwym
lub marznąc w płomieniach
Zupełnie nieodpowiedzialnie
zawsze mówić prawdę
i przyznawać rację
nawet, jeśli jej nie ma
Mieć pretensje do siebie
za błędy które popełni
spełniając jej marzenia
za cenę własnych pragnień
Mieć nadzieję i wierzyć
że zawsze będzie
z nami szczęście
nasze jej szczęściem
(Nawet, gdy już jej nie będzie)
Grimdog, 20 listopada 2010
Nadzieja jest
jak ziarnko światła
skryte w cieniu
każdego z nas
Osobno zgaśnie
lecz razem
usypiemy z nich
plażę
Grimdog, 18 listopada 2010
Mogę tak w nieskończoność
na złość wieczności
pościć do przesady
łamiąc zasady
poprawnej pisowni
Nie trącać już
Twojej miłości
myślnikiem nie
przestałaś być
przymiotnikiem
w każdej innej
ewentualności
Grimdog, 16 listopada 2010
Chcesz czas prześcignąć
myślami
przebijasz obłoki
w poszukiwaniu miłości
poznajesz mądrość głupoty
A gdy ją w końcu znajdujesz
już nie masz na nią ochoty
Grimdog, 16 listopada 2010
Wciąż o tym samym
tym jesteś tylko Ty
wartym całej reszty
bezgranicznej głupoty
Wiesz przecież
że cię kocham
ale co potem
byłoby z nami?
O czym myślisz
skulona w jego ramionach
mnie nie ma
pomiędzy Twoimi myślami
(Ta miłość już Cię nigdy nie zrani)
Grimdog, 16 listopada 2010
Wciąż szukasz
daleko i blisko
siły tracisz tylko
aż siebie gubisz
a znajdujesz wszystko
Grimdog, 14 listopada 2010
Nie mam już
o czym pisać
nie słyszę tego
głosu w sercu
kłębowiska
pająków
I węży w ustach
nie mam
czym karmić
ich ogony
pożerają głowy
Kruk wpleciony
w neurony
w łbie dłubie
i nie dostanie
wilka
Miłość
Wiara
Nadzieja
Trzy głowy
i siostry
Przywiązane
do nogi
Grimdog, 14 listopada 2010
Kołatanie serca
i pukanie do drzwi
już nie jest takie
jak wtedy, gdy mogłaś
przyjść niespodziewanie
Nic się nie stało, nie
już nic się nie stanie
choćbym szedł ciemną
i krętą, cierniami usłaną
Wszystko popierdoliłem
w imię ojca i syna
widzę i słyszę Valkirie
Bo ciebie już nie ma
już nie ma Cię przy mnie
Bo wciąż jesteś ze mną
Grimdog, 14 listopada 2010
Jaki jesteś naprawdę
sama przecież nie zgadnę
powiedz, czy coś się zmieniło
gdy nas razem nie było?
[ref:]
Opowiedz mi wszystko
gdy Cię nie było, czy choć przez chwilę
przez chwilę za mną tęskniłeś?
Opowiedz, jak ma na imię
i czy znalazłeś w niej miłość
by przez chwilę o mnie zapomnieć
Jestem taka sama
jakiej nie chciałeś rozumieć
wciąż umiesz kochać mnie
i nie chcę wiedzieć dlaczego nie
[ref:]
Kiedyś znów sie spotkamy
na pewno, na pewno wiem
my właśnie tak się kochamy
zawsze, gdy się żegnamy
[ref:]
Czy bylibyśmy naprawdę
gdybyśmy zostali na zawsze?
sama przecież nie zgadnę
Grimdog, 12 listopada 2010
Smętnie rozwleka
na kartce smolista
zawiesina myśli
natrętnie mętna
z nad kartki wyparowuje
strasznie tandetne
bezczelnie skapują
Pomiędzy jeszcze
pragnę być
żeby scalić
brzegi - T...y
I nie upadać jak deszcz
w kałużę tylko rozlać
w ocean dźwięk Twego imienia
piorunem wypalić na skórze
Grimdog, 12 listopada 2010
To nie znak krzyża
mi Ciebie uczynił
ciężarem na piersi
i w ustach słodyczą
Żadna pokuta nie zdoła
przywrócić martwego do życia
a zakochania strawić
nienawiści goryczą
Czy potępienie doszczętne
oddać zmysłów na chwilę
bym w pełni władz umysłowych
zgodził się na to raz jeszcze
Grimdog, 12 listopada 2010
Herbata ma smak
tego lata, jak
Twoje usta słodko -
gorzka jest tylko pustka
która po Tobie została
Jesienią, gdy liście i deszcze
znów opadną mnie dreszcze
i ludzie nie zgadną, nie
pojmą, że jest ze mną
ktoś jeszcze, prócz cieni
Zimą, nic się nie zmieni
i będę wracał w to miejsce
gdzie jeszcze jesteś
wspomnieniem i tymi pocałunkami
będę tam tkwił godzinami
W pół przytomnymi oczami
tlił nadzieję i czekał
na ten przypadek, by znów
mógł spotkać nas
między wierszami
Grimdog, 11 listopada 2010
Na pełnym gazie
znów jadę
w krainę marzeń
Na zakręcie
wcale nie zwalniam
do rana
Już mnie nie
będzie, będzie
chciał wiele więcej
I zatrze
ślady, gdy sprzęgło
pęknie
Zatankuję wszystkie
a jeśli, a gdyby
upchnę w kieszenie
I dalej
już na piechotę
odprowadzę cię wzrokiem
Grimdog, 11 listopada 2010
Wszystko słyszy
pomimo, że smętnie
wisi, źle odłożony
Cholerny sukinsyn!
wciąż głuchy
wciska mi się do ręki
i każe wybierać
Od nowa
Nieposkromiony, sukinsyn!
łatwiej byłoby
węża oswoić lub odciąć
zasilanie
Można próbować
A jeżeli odbierze...
przecież, tylko przypadkiem!
rozpieprzyłem słuchawkę
Grimdog, 9 listopada 2010
Już nie czuję
smutku w sercu
hoduję pustkę
Jak pożera
kaleka nadzieja
ucieka
Spod palców
wiarą waruje
na kartce
I tylko czeka
aż wszystko
wyrzygasz uśmiechem
(Gdy wrócisz)
Jeżeli nie
byłaś
marzeniem
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe