2 października 2010
Rozmowa z księżycem
Rozmowa z księżycem 
Krąg lśniącego srebra 
bezczelnie drwiącego 
w czarny płaszcz odziany 
znów mnie bezsennemu 
udziela nagany i szydzi 
te łachmany strosząc 
i popiół srebrny 
z tych łachmanów płosząc 
- Co żeś, durniu, myślał 
gdy do mnie wzdychałeś? 
Jak chwile trwoniłeś 
serce rozrywałeś 
i rozpacz gorzką w niebo wylewałeś? 
Co myślałeś, że tak bezczelnym 
być śmiałeś?! 
- Nie myślałem... 
Uprzejmie i grzecznie 
prawdę powiedziałem. 
- ...tylko ją kochałem. 
I nie raz jeszcze Ci w gębę 
bezczelnie zaszlocham! 
- Boś cham i prostak! 
- Bo ją nadal kocham! 
- Boś głupi! 
- To znaczy to samo 
ile zaśpiew w próżni 
ale jedna rzecz 
na pewno nas różni! 
- Co...? 
- Ty znikniesz rano! 
Więc lżyj ze mnie śmiało! 
Nic dla mnie to 
bo serce moje 
pierwsze mnie wyśmiało!
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53
29 października 2025
Belamonte/Senograsta
29 października 2025
Atanazy Pernat
28 października 2025
sam53
28 października 2025
Yaro
28 października 2025
Yaro