20 października 2010
Rocznica
Dnia piątego
dziesiątego miesiąca
roku dwutysięcznego
dziesiątego
Piszę to sprawozdanie
zdanie po zdaniu
jebane zadumanie
na zmarnowanie...
Październikowe gadanie
o naszej rocznicy
pocałunkach i przytulaniu
za sześć dni mi się to przyśni
równo rok minie wtedy
od naszego ostatniego spotkania
Wszystkim robiłaś loda
i dałaś się pieprzyć nawet
wiedząc że nie dostaniesz orgazmu
tylko ja Cię nie wyruchałem
I coraz bardziej żałuję
że się za to szanuję
Ja Cię tylko kochałem
za mało, za mało najwyraźniej
a teraz nie chcesz nawet
o tym pamiętać tylko
mi każesz sie dławić
tą mieszaniną cudzych
marzeń i kłamstw
które codziennie
Ci wlewa do gardła
Jak to jest, kiedy mówisz
mu że go kochasz?
Jak to jest, jak...
wiem przecież, wiem
że nic nie wiem
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek