19 września 2016
Trzy jesienie
pierwsza jesień zgodnie z rozkładem
w październiku
melancholią z kątów wylazła
przemoczona pożółkłe liście
rozsypała na dywan
druga jesień gdzieś w środku zimy
korkiem szampana wystrzeliła
odwilżą z szyb szron starła
zastukała w rynnach
przebudzona zapachem
pojedyńczym obrazem
trzecia jesień została na dłużej
przywitała się w maju
echem burzy przetoczyła nad dachem
tęsknotami wypełzła z albumów
z zakurzonych kufrów na strychu
wieczorami zaczęła przynudzać
w szafach bałagan zrobiła
szukając butów
starych swetrów
kluczy
które dawno zgubiłam
trzymała aż do czerwca
przegoniona przypadkiem
ledwo zarysowaną tęczą
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
AS
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.