19 czerwca 2022
OGIEŃ
ciemna dolina cieniem kładzie słowa wydarte z zeszytu
kratki małe niedowidzę dnia ni nocy
uciekłaś z mojej głowy
pustkę w dłoni chowam w kieszeni
niech da odpocząć
śnię o dniach wypełnionych obietnicami
jak dzban świeżą wodą
potoki kaskady wolno płynie życie
nigdy nie kończy się zawsze rozpoczyna
po pożodze kwitną trawy zielone
słabe jesienią bladną żółcią się mienią
iskra wskrzesi ogień namiętny
płonie życie. nowe zrodzone świtem z marzeń
rozpuszczasz włosy na tarasie
ciepło szlafroka papieros odpalony nie gaśnie
tli się myśl jak knot zanurzony w
lampie pełnej nafty pełny wspomnień
odchodzę na dłużej
z miłości do ludzi i marności człowieka
pragnienia ugasiłem wódką z tonikiem
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta