11 stycznia 2020
zawrócić czas na jakiś czas
dotykałaś moich ramion
pod wierzby płaczące
skrywając nieśmiały wzrok
usta kleiły się do ust
smakowała kolacja
ciało do ciała
ciasto i masa słów
obklejały mój mózg
wspominam noce pełne rozmyślań
włóczące się dni pomiędzy nimi
roześmiane twarze których teraz nie poznaję
długie włosy zapach twoich warkoczy
oczy głębokie spojrzenia
oszczędność w słowach
wiatr porwał na strzępy
nić co łączyła
w mojej głowie miłość zawsze żywa
oddycha pachnie zielenią
mieni się jedwabistą purpurą
sztandarem na wietrze
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek
8 lipca 2025
sam53
8 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
7 lipca 2025
jeśli tylko
7 lipca 2025
Toya
6 lipca 2025
violetta