26 października 2015
Przebudzenie
z gumą w ustach na wardze papieros
dymek na balkonie klimat
spójrz kochanie na las
atmosfera zielonej bliskości tak blisko
słowa nie oddadzą co w nas płonie
po tym był kiedyś popiół
zapaliłem ognisko które goreje
najlepszy czas pochłonęła depresja
lecz to historia
pozbierałem klocki
poukładałem cegły
zbudowałem nowy świat
cieszę mordę na balkonie
cisza która uspokaja
nerwy zamknięte gdzieś głębiej
ciszę się każda chwilą i mam wiarę
głęboko uwierzyłem
nie żyłem prawie martwy
jakby bym zniknął w świadomości własnego ego
bez poważnych decyzji w oczach pełnych strachu
bałem się wyjść na zewnątrz
lęk blokował czakrę serca
w ciasnym pokoju płakałem bezsilny
aniołowie dobrzy towarzysze
śniłem o nich
szeptałem modlitwę
pewnego dnia się przebudziłem świeży z jasną myślą
zanurzyłem się w życie
od początku z każda sekundą
na drugim brzegu odnalazłem siebie
czułem że jestem potrzebny komuś
świat kciuki za mnie trzyma
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro