7 października 2015
przy kawie
samotność w środku boli bardziej niż ząb
cisza wypala w duszy pergaminowe sumienie
cienka nicią szyte dni z obrazem tego co przeminęło
drugi człowiek odszedł bez słowa
smutny to świt bez perspektyw
usta otwierasz i rozmawiasz z kotem
tyle do powiedzenia
ciebie nie ma
brakuje mi dąsów wyrazu twarzy
zmarszczek zliczyć nie mogę
bogaty z bagażem czasu
z tęsknotą w sercu przy oknie wlepiony
konam
wszystko podobne każdy dzień
nikt prócz listonosza czasem kominiarz
zamieni słowa w nadzieję
ty masz swoje podziel się kromka dnia
przecież zrozumiem niechęć
podejdź
kawa z tamtego roku nie wystygła
czekam
miłość jak rzeka wysycha zawsze jesienią
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53