11 lipca 2015
płynie czas wśród traw
zwierciadła pełne szkła
lustrzany świat odbity w oczach
potrzaskane dni pełne nas
drzwi wysoki próg na nim ty
klucz łabędzi na niebie zastygły w miejscu
schody w oknach smutek jak szary słup
młody las ciasno a my wciąż na jagodach
kłopoty młodych jak powódź na zachód
wypływa dzień wśród traw
na dłoni czas zwiędłych traw
Jeruzalem wciąż czeka
ostatni Żyd zbawiony przez Boga człowieka
7 października 2024
sen proroczyBelamonte/Senograsta
6 października 2024
szukaj mnieYaro
6 października 2024
Zakochamvioletta
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.