3 marca 2015
marynarz
moja łódź
panna płacze
serce o serce kołacze
odpływam żegnam port
fale obijają się o burty
plaża prawie pusta czerwone jej usta
bez słów w koronie z berłem wiosła
wiosłuję
napełnione żagle świeżym wiatrem
księżyc patrzy
myślę
poradzę sobie na oceanie
o życie nie rozpieszczasz
liny sztywne od zmartwień
niepotrzebnie nienagannie prowadzę
samotniczy tryb egzystencjalny
jestem żaglem
sterem jestem
pozostawiłem kilka spraw później wyjaśnię
panna młoda płacze za rok ją zobaczę
otrzyj krople szkoda będzie raźniej
wrócę opatrzę rany
29 kwietnia 2025
Eva T.
29 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma