24 lutego 2015
szukam drogi do domu
nie potrzebna sława a ni nic związanego
żadnych zaszczytów żadnych uwag
nie doradzaj spójrz w lustro tak właśnie wygląda sierota
pieniądze są nie ciągnie mnie do mamony
piszę bo to jest życie sprzedaję odrobiny siebie
rozsypuję słowa jak zboża wiosna czasem jesienią
gołębie wydziobują karmią młode
w gnieździe którego szukam do którego wracam nocą
śnię o domu gdzieś na wschodzie
staw pełen ryb w dobrym roku
myślami płynę w przeszłość niepotrzebnie
tutaj kilku przyjaciół mam i wrogów
nie potrzebuję jedynie na twarzy rumianego uśmiechu
słów kilku na sen bez proszków kieliszek wina
teraz idę czeka na mnie dziewczyna jak poezja
pomiędzy wierzbami cisza
słychać cykady słychać strumyk
łąki kładą się spać
tego mi trzeba
bycia sobą
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro