27 sierpnia 2014
całkiem ludzki
wziął mnie za rękę
powiedział cześć
teraz gdy bóg moim kolegą
nie ma mowy o grzechach
idziemy zieloną doliną
on widzi mnie ja jego niestety nie
marsz wiecznie będzie trwał
ile piękna ile słów
w głowie nie pomieści żadna komórka szara
nasz szept jest głośny zbudziłem początki wiosny
śpiew aniołów w blasku gwiazd
próbuję osądzić
kto lepszy ich śpiew czy ziemskie troski
mój bóg wasz wróg
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro