7 stycznia 2014
do ciebie
otulony miłością
w czystym sumieniu skąpany
wyciągam dłonie do ciebie
skruszony ze spuszczoną głową
wycieram łzy tyle tu zła
nie mogę biec zieloną łąką
skażona radioaktywnym pyłem
w trawie siedlisko węży jadowitych
nie mam ochoty zarazić siebie i bliskich
proszę wskaż prawdziwą drogę
zabłąkany jak pies bezpański
wyjadam ostatki prawdy
19 grudnia 2025
sam53
19 grudnia 2025
wiesiek
19 grudnia 2025
Jaga
19 grudnia 2025
sam53
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53