7 stycznia 2014
do ciebie
otulony miłością
w czystym sumieniu skąpany
wyciągam dłonie do ciebie
skruszony ze spuszczoną głową
wycieram łzy tyle tu zła
nie mogę biec zieloną łąką
skażona radioaktywnym pyłem
w trawie siedlisko węży jadowitych
nie mam ochoty zarazić siebie i bliskich
proszę wskaż prawdziwą drogę
zabłąkany jak pies bezpański
wyjadam ostatki prawdy
28 września 2024
2809wiesiek
27 września 2024
Dwa krokiBelamonte/Senograsta
27 września 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 września 2024
2709wiesiek
27 września 2024
Na huśtawce nastrojuMarek Gajowniczek
26 września 2024
2909wiesiek
26 września 2024
OdraMarek Gajowniczek
26 września 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 września 2024
Bieszczadysam53
26 września 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga