4 listopada 2014
Sok z selera
Po tym soku stał mi całą noc, nad ranem, gdy się obudziłem też. I nie poszedłem przez to do pracy, bo stał mi do dwunastej, później całe popołudnie i podwieczorek do dwudziestej. Okładałem go lodem, ale nic to nie dało. Nigdzie nie wyszedłem przez to z domu nawet, bo się wstydziłem. Sąsiedzi by mnie pewnie za jakiegoś zboczeńca wzięli. Dopiero mi opadł następnego dnia po śniadaniu. Poczułem wreszcie ulgę. Muszę uważać na tego rolnika co mi te selery sprzedaje. Ten sok to istne wariactwo, muszę teraz wypróbować z marchewki.
1 kwietnia 2025
sam53
1 kwietnia 2025
Eva T.
1 kwietnia 2025
wiesiek
1 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
1 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
1 kwietnia 2025
ajw
1 kwietnia 2025
ajw
1 kwietnia 2025
ajw
1 kwietnia 2025
Yaro
1 kwietnia 2025
absynt