10 października 2014
Narzeczona nie może zasnąć
Nieraz od patrzenia na ludzi rzygać mi się chce. Oczywiście tylko się tak mówi, bo przecież nie będę sobie specjalnie wkładał palców, żeby to udowodnić. Na przykład spójrzmy na te pety pijące co wieczór u mnie pod blokiem piwo lub inne nie stworzone dla nich trunki, tylko dla mądrych ludzi raczej. I będą później drzeć te mordy, bo przecież zawsze tak jest, i znowu się powtarzam, że te trunki nie są stworzone dla nich. Narzeczona narzeka, że nie może zasnąć. A ja znowu dzwonię po straż miejską, a ona jak zwykle nie przyjeżdża, więc biorę kija i najpierw napierdalam tych co są najmniej pijani, żeby nie uciekli, a później dobijam te najbardziej uścierwione patogeny i wracam do siebie. Nie mam daleko, na pierwsze piętro, opieram kij o ścianę i pytam narzeczoną czy teraz już zaśnie, ale ona już śpi uspokojona, więc też zasypiam.
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek
11 maja 2024
Przybycie niewiadomegoArsis
11 maja 2024
Chleb Diogénēsa CynikaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky