normalny1989

normalny1989, 29 april 2020

Czerwona koronka

Czerwona koronka wystaje
z pomiędzy

nóg i prosiła by
zaczepił ją język
samotna się męczy
obserwując jak on
dumnie się pręży
dla czerwonej koronki
choć dla niego lepszy
byłby motyw bez majtek
więc przestań pieprzyć
on ma ochotę polizać
Twój pieprzyk.


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

normalny1989

normalny1989, 26 april 2020

Tekst w butelce

Szukam, błądzę
nie wiem gdzie jesteś
Czy znajdę Cię w igle
ołówku, a może
w tym wersie.
 
Na piersi medalion
on lubi piersi
być może o Tobie
piszę ten wierszyk
 
Więc już 
szybko
nie czekaj głupia
mam wielkie serce
wszystko się uda.
 
Bezpieczeństwo zapewnie
podczas zamkniętych powiek
sypialnia tylko 
z pięknym widokiem
Wszystkie chwile 
zapewnię beztroskie
w ogródku za domem 
jezioro z mostkiem
potrafię kochać mocniej
niż kocha się wiosnę. 


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

normalny1989

normalny1989, 25 april 2020

Wilgotne malinowe

Dusić, aż
się zakrztusi

migdałek pogłaskać palcem
w buzi
kostką lodu
język studzić
nad wzgórkiem odpiąć
ostatni guzik
ukłonić się językiem
gentleman musi
machając nim finezyjnie
piosnkę jej nuci, aż
z jej stóp
spadnie wilgotny bucik.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

normalny1989

normalny1989, 21 april 2020

Świetlik

Krzyk w głowie mocno dokuczał
Teraz, kiedy zamilkł, wiem że istniał
Wiatr koronami drzew delikatnie porusza
Rzeka zmienia swój bieg, w myślach.
Zrobiłem krok, sowa w tle pieśń nuci
Coś w tym jest, ból już mnie nie smuci
Ból? Co to w ogóle jest, wiem że istniał
Świeci słońce, pada deszcz, w myślach.
Kolejny krok, krzyk pchał w przepaść
Nie opierałem się już, a to wiele zmienia
Wykonałem skok bez zastanowienia
Boisz się? Nie bój, na dole nic nie ma.
Myślisz, że demony karmią strachem?
Zrób krok, dobrze Ci radzę.
 


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

normalny1989

normalny1989, 21 april 2020

Poranek na łyżeczkę

Jesteś jak po nieprzespanej nocy kawa
Gorąca, choć i tak chcę Ciebie wypić całą na raz
Idzie fala, za nią idzie druga i trzecia
W kilka sekund drąży się droga w skale
Którą natura tworzy przez stulecia
Natura, czy to siła nadająca sens?
Jesteś kawałkiem czekolady, której biorę kęs
Po którym trzęsie się Ziemia
Światło rozświetla noc, co wszystko zmienia
Jednym ruchem rzęs, zdejmujesz ze mnie
Wszelkie cierpienia.
 
Jaki w tym sens, barykady budowałem długo…
Wspominałem, że lubię gryźć Twoje ucho?
Ściskać za udo, powalać jak w Judo
Myśleć o Tobie, że potrafisz być suką.
 
Ten tekst to chaos, ponoć tekst odzwierciedla myśli
Jest mi zdecydowanie mało, Twój polik jest pyszny.
 
 


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

normalny1989

normalny1989, 20 april 2020

Śliwka

Wpadła śliwka w kompot,
niesie się echo; plusk
do ściany dopycham Cie mocno,
ślinię Twój biust, a teraz
zrównuje moje usta
do Twoich ust,
z ulubionych chwil tę wybieram
W Twoich ciemnych oczach
widzę świat,
a na palcach śluz.

Miłość jest cudem
mogę być jej niewolnikiem
zamknij się, po prostu
pocałuj mnie w szyję.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

normalny1989

normalny1989, 20 april 2020

Piąty element

Nie tłum, nie afiszuj
swojego małego kryzysu
który cierpliwie jak HIV, czy rak
nadgryza Cię przez setki lat.
 
Strach, podniecenie- egzamin barier
dziesięć orgazmów w wannie,
i jeden na rosie porannej,
kłaniam się, suce bez manier.
 
Nie wiem czemu,
czasem kontrolę nade mną przejmuje demon
lecz Ty też masz to znamię na sumieniu
a w garderobie wieczny remont.
 
Wracam do sedna, chodziło przecież o chaos
na środku świata skrajów
jesteś Ty, ta- której życie z diabłem się podobało
ciosem niepewności, miłości i szaleństwa, kwintesencją raju.
 
Widzę to, przeżyłaś piekło, pragniesz ognia
na swym dobrym sercu i
ciepła na policzku, by wiecznością Cię ogrzał
a Ty byś mogła pokazać ile w ściskaniu szczęścia pazurami
posiadasz boskich sił.
 
Jesteś tu, jedna część
nieskończonego świata segmentów
i naprawdę rozumiem Twój lęk
lecz system strachu blokuje Ci przejście
do asymilacji piątego elementu.


number of comments: 7 | rating: 1 | detail

normalny1989

normalny1989, 19 april 2020

Różowa sukienka

Jesienny liść na deszczu szeleści,
mokry język zjeżdża na parter po piersi.
 
Spóźniony do pracy, więc szybko pędzi,
podrażnia podmuchem od którego swędzi.
 
I jeździ szalony, że w głowie się nie mieści,
delikatny jak liść mięty,
obrotowy powoduje mętlik,
wyrzeka sie pieniędzy
dla suki która nuci brudne, jazzowe piosenki.
 
Z dopiskiem, od gentlemana
... Dla różowej sukienki
 


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

normalny1989

normalny1989, 19 april 2020

Na działce

Palec w usta,
godzina szósta,
zasłonięta żaluzja.



Palec na usta,
pora pójść spać,
dotknąłem Twojego sutka.


Wódka, język o nią muska
zerwana kłódka,
otwarta furtka,
a gdy minęło tak pół dnia:
potłuczone weneckie lustra,
podrapane płótna,
rozdarte jedwabne sukna.
Mały problem,
to był dom wujka.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

normalny1989

normalny1989, 29 may 2017

Bursztyn

I nagle znikąd, bum! Wulkan wybuchł
Ciało pogrzebane tonami pyłu
Myśli rozszarpał wiatr, a w kłębach dymu
Wciąż bije serce ukryte w kawałku bursztynu.

Delikatny aromat, jak smak wody z liściem mięty
Wypełnia powietrze o Twój policzek dotknięty
Tamten bursztyn w którym bije serce, jest ciepły
Bo kiedyś był do Twojego policzka przyległy.
Kurz powoli opada, wyłania się zieleń
Maślana jak awokado, pomarszczona oplata ziemię.
Nieśmiało, jak pierwszy seks pojawiają się kwiaty
Słodkie jak miód lub syrop z agawy.
To miejsce jest smutne, lecz życie się rozwija
Za ciepłym oddechem tęskni policzek i szyja
Myśli wypełnia Twój zapach, nie ma już dymu
Wciąż bije serce ukryte w kawałku bursztynu.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Na popsutej karuzeli, Jestem kometą, Soy, Szczęśliwy wisielec, Od gówna ucieknij lub zdechnij, Suka i jej Drań (wulgaryzmy), Cenniejsza niż tlen, Srebrne igrzyska, El chefe, To nie alkohol, to nie kobieta, Wesoły i naiwny, Chcesz się zakochać?, Kotek w pończoszce, Trzydzieści jeden, byk, "Plan na seks", x razy wejść do tej samej rzeki, Sokrates z Piotrkowskiej, "Miłość nosić będzie Twoje imię", Z pyłu w marzenia, Niewinny, kiedy patrzysz, Zrozumiałem smutek?, "Miłość samca alfa" (18+), Słoneczka huśtawka, Pierwszy psycholog, Mariusz He, Lubię Twój sutek, Żentelmen, Wydech kwazaru, Słoiczek w jelicie, Wspomnienia czarnej, Psychodysleptyczny lizak, Introjekcja uśmiechu, Śnieżynka, Ciemny las ognistych uczuć, Życie jest he, Dziurawy klapek, Mój cudzych słów, Łobuzek, Reinterpretacja poznawcza, Pokora nieśmiertelności, Tarcza, moja najsilniejsza osobowość", Pralka bez śrubek, Gambit, A na deser, Słodkie i kwaśne, Tak, o, Jestem, a nie myślę, Sztuka serca, 28.06.2020, Czerwona koronka, Tekst w butelce, Wilgotne malinowe, Świetlik, Poranek na łyżeczkę, Śliwka, Piąty element, Różowa sukienka, Na działce, Bursztyn, Twarz demona (18+), Wszędzie dobrze, ale w Ciebie najlepiej (18+), Pojemnik i dusza - ja., Nie będę kimś innym niż jestem, love, love and rock and roll, I rzekł instynkt do mnie (18+), Apatheia, Sofrozyne rominacji, Synergia: określenie wiary, Cierpliwy wobec siebie, Zrozumiałem Smutek, Mit o mnie i może o Tobie, Wyrafinowanie miłości, Rzeź siewców zamętu, Zabójca habituacji, Epic of Gilgamesh, Efemeryczność cudu, Bomba w labiryncie z zapałek, Savant procrastinatio, Dziś nam arbitralny, Zmęczenie ideałów, Krótka piłka, Kielich omena zielony, Introjekcja uśmiechu, Mem przeciwnika upadku,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1