4 august 2020
Reinterpretacja poznawcza
- Ty idiotko, pozwoliłaś mu się dotknąć.
Mina twarzy zdziwionego Chaplina
w roli przecinków;
masowała brzuch, czując że jej problemy tam ciążą.
Mario Puzo leżał na półce obok, lecz nie tylko on
bo wszystko przysłuchiwało się jej słowom;
strzykawka, trawka, clonazepam rzuceni w kąt
szaleństwo narodziło się jak przed grudniem duch świąt.
- Słyszysz? Ktoś idzie, pewnie to ojciec!
Mówił do niej kibel,
z efektami dźwiękowymi jak na wojnie
drapała
okładała ścianę pięściami
aż krwawiły jej paznokcie.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek