3 march 2015
między Narwią a Biebrzą
tutaj spokój cię kołysze
otumania wiatr wiosenny
gęsi klucze dławią ciszę
przekrzykując się wzajemnie
czapla moczy nogi w błocie
bocian dziobem pióra czesze
szarość chowa się przed słońcem
w pąkach jaskry i kaczeńce
łąka pachnie jakiś motyl
drugi trzeci - chyba przyszła
ciągle czuję się jej głodny
tu nad Biebrzą w rozlewiskach
i ty jesteś jakby bliższa
chociaż zawsze ciebie mało
tu zatrzymaj się
tu przystań
właśnie słońce nam wyjrzało
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma