6 november 2014
korytarz oświetlony zachodzącym słońcem (adres pamiętam)
tamte schody wydawały się bardziej strome
niż ściana Averteur w Alpach
dziadek schodził zawsze tyłem
ja z zamkniętymi oczami
do tej pory miewam zawroty głowy
gdy patrzę w dół
świat z wysokości pierwszego piętra
wygląda na mniejszy
zamazany obraz w niekończącej się dziurze
głęboka studnia w której wiatr pędzi tylko w górę
nieokreślona otchłań z poręczą od zewnętrznej
dla wrażliwych inaczej
bez pasów bezpieczeństwa ręcznych hamulców
z wypisanym aktem zgonu zamiast długopisu
w kieszeni anonimowego lekarza pierwszego kontaktu
a przecież jesteś trwasz
z każdą chwilą bliżej parteru
w nierównej walce z czasem
w którym nie ma miejsca na ostatniego z filtrem
tylko poezja zatrzymuje się wpół drogi
22 july 2025
wiesiek
22 july 2025
ajw
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
20 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw
18 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko