18 october 2014
oposy i flaszki*
w dawnych podwojach przy wodopojach siedziały młode oposy
pyski spuszczały na puste stoły myśli targały im włosy
nic się nie działo w oposów życiu przy wodopoju cisza
nastrój gęstniał i gęstniał na plazmę i tak im nad głową wisiał
aż przyszedł dzień kiedyś zwyczajny czwartek a może to była środa
oposy siedziały jak to oposy lecz ktoś do nich szedł po schodach
zaraz i miarka nudy wezbrana wyciekła zwierzom spod nosów
i gdyby nie cud co się wtedy wydarzył nie byłoby już oposów
drzwi się rozwarły na całą oścież a w nich stanął na wysokości
święty mikołaj lekko wstawiony i się uśmiecha do gości
drogie oposy!- witajcie wszystkie małe duże i średnie
jak wam tu zaraz dam coś w prezencie to jeszcze oko wam zblednie
to mówiąc wyjął zza pleców skrzynkę i dużą paczkę fistaszków
i odtąd opos stał się opojem nie rozstawając się z flaszką
nie wiem czy prawda to czy też bujda co też ci ludzie wymyślą
lecz napisałem liścik na biegun i czekam
może coś przyślą?
*tekst zawdzięcza swój krótki ziemski żywot duetowi inspirującemu Aśćki i deRudej:)
23 november 2024
0012.
23 november 2024
2311wiesiek
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek